Co za wiarę mam w robocie to ja nawet nie...
Leżę #!$%@? jak w #picrel i nie mogę się ogarnąć.
Zwolnił się kierownik mojego działu i zbieraliśmy się na prezent pożegnalny. Co łaska. Częściowo też byłem w to zaangażowany - chodziłem zbierać podpisy na kartce pożegnalnej od ludzi, którzy sypnęli kasą. W jednym z działów zaczepił mnie 'kolega' - "hej Pandamirek, mogę się jeszcze dorzucić, bo przegapiłem czas zrzutki?". Jasne, dorzucaj, ceniłeś
Pandamirek - Co za wiarę mam w robocie to ja nawet nie... 
Leżę #!$%@? jak w #picrel...

źródło: comment_R4Td9e9GKHq9hqyhLUThvyP657BJxwX6.jpg

Pobierz
Jak tylko podjeżdżam do pracy to patrzę z nadzieją, że wystrzeliła w kosmos, ale budynek niestety wciąż stoi. Wysyłam kompulsywnie CV, jestem na bieżąco z pracujem, indeedem.
Sam w sumie mógłbym być HRowcem, bo przecież co to za trud napisać tekst w stylu 'praca w młodym, dynamicznym zespole', 'praca w międzynarodowym środowisku' czy 'atrakcyjne wynagrodzenie adekwatne do umiejętności'. Może i jestem pandą, ale elokwencji trochę mam. Przecież bym nie napisał, że poszukujemy
Pandamirek - Jak tylko podjeżdżam do pracy to patrzę z nadzieją, że wystrzeliła w kos...

źródło: comment_id8SO6WOBaGAnDr9iXp4pGMiB6lLRviH.jpg

Pobierz
@Pandamirek nie wiem czy to bait, ale pewnie to przmiotnik od samokrytyka :)
Ale ja nie o tym. Bawi mnie takie zdanie jesli nie ma jasno opisanych kryterów w jaki sposób skwantyfikowac umiejętność analitycznego myślenia. Trzeba umieć dodawać czy potrzeba doktoratu z logiki/matematyki
  • Odpowiedz