Tak powinno smakować Black IPA :) Black Hawk z czeskiego browaru Nomad
Kolor czarny z lekkimi rubinowymi przebłyskami. Piana wysoka, beżowa, średnio pęcherzykowa. Ładnie oblepia szkło. Zapach chmielowy, żywica, sosna a w tle wyraźna kawa z czekoladą. Z lekko nieprzyjemnym aromatem w tle, coś jakby chrupki serowe i jest jedyny minus piwa. W smaku intensywna goryczka. Dość długa i taninowa, ale przyjemna. Fajnie cytrusowa, grejpfrut, mango. Trochę przewija się też sosna. Do
Jeśli kogoś interesuje, to zapraszam do przeczytania mojej notki z sobotniej premiery nowego browaru rzemieślniczego Piwne Podziemie która odbyła się w Lublinie w pubie "U Fotografa"
Miało być zwiedzanie browaru Piwne Podziemie, degustowanie ich piw i rozmowy o planach a jest dzwonienie do mechanika i ustalanie czemu nie odpalił rano samochód który miał mnie do nich zawieźć (╯︵╰,)
Sporo o tym piwie słychać w internetach. Dwa browary z absolutnej polskiej czołówki. Styl który lubię, a nie jest zbyt popularny. Ludzie piszą, że dobre. Zaprawdę, powiadam wam, mają rację :)
Szał Piw i Pracownia Piwa - 1
Od razu po otwarciu butelki i nalaniu do kufla roztacza się bardzo ładny zapach, słodki (lekkie landrynki i karmel), mocno przyprawowy (goździki, anyż, przyprawy korzenne), z wyraźnym dodatkiem amerykańskich
Dawno nie piłem nic od jedynego (no już nie, doszedł Perun ( ͡°͜ʖ͡°)) prawilnego browaru na wykopie :) Ostatnio trafiło się kilka nowości a i tak wszyscy ciągle mówią o tym Hadesie ;) Ja na pierwszy ogień wziąłem Eris. Lubię w piwach Belgię, lubię IPA powinno być ok.
Muszę przyznać, że estetyka etykiet w przypadku Olimpu rozwinęła się kosmicznie. Te nowe prezentują
Deep Love - Ale Browar i Nogne O. Dla mnie jedno z najlepszych piw naszych rodzimych browarów. Jest i mocna goryczka i belgijskie fenole czyli moje ulubione klimaty. Piwo jest i gorzkie, i słodkie, i lekko kwaskowate. Gęste a zarazem całkiem pijalne. No i ta zajebista butelka :)
@RomeYY: O Baninie wiem, ale zupełnie mi tam nie po drodze. Kawał drogi jednak. Zaopatruje się tam tylko przy okazji jak przejeżdżam. Czasami ciekawe promocje mają na dobre piwo pod koniec terminu spożycia.
Piwo to czy kawa? Wąchając nie byłem pewien, po pierwszym łyku dalej jasności nie ma :) Jakby je zupełnie wygazować to bym powiedział że espresso :) Bardzo przyzwoite piwo chociaż nie jest to mój ulubiony styl. Trochę zbyt mało trwała piana. A tak to kolor ładny, w zapachu mnóstwo kawy a w smaku jeszcze więcej kawy, wyraźna palona goryczka. Podróże Kormorana jak zawsze trzymają mega solidny
Bardzo ładny zapach, intensywne owoce tropikalne: ananas, liczi. Są też aromaty żywiczne i sosnowe. Lekko cukierkowe i słodkawe.
W smaku odrazu uderza bardzo intensywna goryczka. Dość długa, taninowa, cytrusowo-żywiczna. Jest sporo grejpfruta, jest również ananas i mango. Piwo jest dość słodkie ale nie przytłaczające. Słodycz ładnie balansuje wysoką goryczke. Wysycenie całkiem wysokie, ale nie jest to
@Alcoholic_Desacrator: nie chodzi mi o recenzje akurat tego piwa ale o ogolny schemat jakim kopyr ocenia piwa :) NIe mowie ze blednie aczkolwiek wystarczyloby dodac do Twej wypowiedzi zwrot biale owoce i podobnie zbudowane zdania mozna znalezc w kilkudziesieciu jego filmikach.
@aryss: ale #!$%@?, tam nie ma białych owoców, białe owoce daje chmiel Nelson Sauvin a nie Citra. Ten "schemat" nie należy do żadnego blogera, to są uniwersalne deskryptory tak aby można było opisać wrażenia sensoryczne, to że się zatrzymałeś na kopyrze to twoj problem.
sobotni wieczór z dobrym piwem po ciężkim tygodniu w pracy, do szklanki trafił "Bombay Cat" z browaru Revolution Cat. Od zawsze wykop lubił koty, a takie koty jak ten to i ja lubie :) Piwo czekało na swoją kolej w piwniczce od jesienii i myślę, że dobrze mu to zrobiło.
Bardzo intensywny czarny kolor, piana troszkę zbyt mało trwała ale za to zapach bardzo ładny. Dużo kawy, słodkich suszonych owoców(rodzynki, śliwki) i
Udało się spróbować pierwszego piwa uwarzonego we współpracy z zagranicznym browarem. Lublin to Dublin dupy nie urywa, ale jest nieźle i bardzo przyjemny w smaku. No i udało mi się zamienić kilka słów z jego twórcą, Ziemowitem Fałatem, bardzo pozytywny facet!
Na premierze beczka została rozlana w 17 minut! :)
Marcowe początkowo sprawia bardzo dobre wrażenie, ładny bursztynowy kolor i dość spora piana. Piana po kilku łykach opada do kilku mm i utrzymuje się w takiej wysokości nawet dość długo. Zapach słodowy mocno uderza po otwarciu i na początku jest całkiem fajny. Później jest trochę gorzej. Po ogrzaniu w zapachu wychodzi na wierzch taka niezbyt przyjemna stęchlizna, zapach zawilgoconej piwnicy. W smaku sporo słodyczy karmelowej, goryczka
@RomeYY: w knajpie jak będą mieli tylko koncernówki to białe będzie bardzo dobrym wyborem. Jednak do sklepu specjalnie po to według mnie nie ma sensu się wybierać.
Dzień kobiet to i zainwestować można trochę w piwo na wieczór. Saison "Carnevale Ale" z amerykańskiego browaru The Lost Abbey.
Rarytas :)
Bardzo duża i gęsta piana. Zapach wsi, siano i przyprawy. W smaku całkiem fajna goryczka połączona z fajną owocowością, lekkimi cytrusami i przyprawami. W smaku przypomina trochę witbiera ale z większą goryczką i niezidentyfikowanymi przyprawami w tle. 6,5% alkoholu kompletnie nie wyczuwalne. Bardzo pijalne. Dla mnie genialne, choć żonie nie
Walentynek nie obchodze, ale okazje do wypicia ciekawszego piwa niż na codzień wykorzystałem :]
Artezan Chateau
kwas, ocet i rozpusczalnik w zapachu i Ci którzy nie lubią już pewnie nie przeszliby dalej :) Dla mnie bardzo fajne. W smaku połączenie mocno wytrawnego wina, z likierem wiśniowym i octem winnym.
dałem dokładnie 30zł. Jak chcesz się zapoznać ze stylem to bardzo polecam Duchesse De Bourgogne http://www.pijeszto.pl/brewery-verhaeghe/duchesse-de-bourgogne do dostania w okolicach 10zl za małą butelke a dla mnie jest to najlepsze piwo z tego gatunku.
@RomeYY: że gazowane to bym raczej nie powiedział, wysycenie raczej średnie i bliżej mu do niskiego niż wysokiego poziomu. Coś jak lekko odstane wino musujące.
@marcobolo: to prawda, choć większość lagerów stylowo jest trochę na to skazana, bo dobrze zrobić je nie jest łatwo, każdą wadę bardzo czuć a efekt i tak nie jest zbytnio zniewalający.