Wpis z mikrobloga

@kontrowersje: Po Polsce kiedyś też krążył taki łańcuszek. Czy takie breloki naprawdę rozdawali - nigdy nie słyszałem potwierdzonej historii... Najprawdopodobniej taka legenda miejska...
  • Odpowiedz
@kontrowersje: I cała rodzina zawsze je nosi przy sobie, więc wiadomo, że nikogo nie ma. W ogóle właściciel od razu sobie przykleja do czoła, wcale nie wywala syfu w pierwszym śmietniku, ani nie daje dzieciom do zabawy, nie kładzie na dnie szuflady itd. Bardzo wiarygodny, 100% skuteczny sposób.
  • Odpowiedz
@wytrzzeszcz: Wyobrażam sobie tych Rumunów siedzących w takiej stereotypowej, wyjętej z filmu furgonetce służb specjalnych, śledzących na ekranie punkciki tysięcy rozdanych przez siebie breloków :D
  • Odpowiedz