Wpis z mikrobloga

  • 1
Co robicie jak na rozmowie kwalifikacyjnej podają wam kwote i podsuwają umowe do podpisu, a wy chcielibyście jeszcze sprawdzić warunki w innych firmach? Mówicie o tym otwarcie? Oczywiście chodzi o to, żeby jednocześnie nie spalić sobie tej opcji.

#praca #programowanie
  • 12
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@blue94 @M4ks w sumie rzeczywiście. To chyba normalne, że się mówi, że idzie się jeszcze na np jedną rozmowe i że się odezwiemy. Z drugiej strony może to skutkować tym, że wezmą kogoś innego, zdecydowanego.
  • Odpowiedz
Z drugiej strony może to skutkować tym, że wezmą kogoś innego, zdecydowanego.


@w0If: serio uwazasz ze to moze byc kryterium wyboru?

Tak na serio to napisze co ja bym zrobil.

1 czytam umowe az do momentu az bede wszystko wiedzial
2 jesli nie mam czasu na czytanie to mowie ze nie mam teraz czasu i w domu przeczytam
3 jesli maja z tym jakis problem to jawnie posadzam ich o podejrzane
  • Odpowiedz
@w0If: nigdy nie spotkałem się z podpisywaniem umowy na rozmowie kwalifikacyjnej :D
Biorę do przeczytania, idę do kawiarni, mogę z nią wrócić nawet po godzinie. Ale nigdy "od ręki".

  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@karer
@RRybak
ok, dzięki. Nigdy po prostu na żadnej nie byłem, więc nawet nie wiem jak to wygląda. W przyszłym tygodniu mam pierwszą i chciałem się dowiedzieć jak to rozegrać.
  • Odpowiedz
@w0If: sluchaj jesli firma poda ci umowe od reki do podpisania to znaczy ze powinienes podac kwote 2 razy wieksza. Tylko tak potrafilbym to wytlumaczyc :D
  • Odpowiedz
@w0If: bierz umowę, bo musisz ją przejrzeć i pomyśleć nad ewentualnymi poprawkami i będziesz miał jeszcze kilka dni na decyzję.
  • Odpowiedz
@w0If: może, jasne. Ale podejrzana nie znaczy, ze jest zła czy ze maja złe zamiary - tylko tyle, ze warto sie dokładnie jej przyjrzeć, zwiekszyć czujność.
Jak teraz pomyśle to faktycznie miałem podobna sytuacje pare lat temu, ale było tak ze chcieli podpisać "dzisiaj" wiec miałem pare godzin, zadałem pare pytań etc - po prostu ostrożność
  • Odpowiedz