Wpis z mikrobloga

@Jestem_Tutaj: Północna Wielkopolska - również te sklepy się trzymają. Najlepsze jest to, że jeden znajduje się na tzw. Bronxie ( ͡° ͜ʖ ͡°), gdzie obok jest biedronka i ta okoliczna warstwa "bogaczy" zamiast pójść do biedry kupić o 50% taniej, to idą do polaka "bo tak robiło się kiedyś zakupy".
  • Odpowiedz
@Jestem_Tutaj: Krosno. Podkarpackie. Wchodzisz do Społem, 3 kobity na zmianie, sklep pusty, dwie #!$%@?ą krzyżówki, albo gazety, jedna wstanie, żeby obsłużyć. Trzyma się to, bo wapno w zarządzie jeszcze do emerytury nie dociągnęło. Jak dociągnie, to #!$%@?.
  • Odpowiedz
@Jestem_Tutaj: Dam głowę, że głównie dzięki dziadkom. Miałem kiedys na osiedlu taki spożywczak co zatrzymał się na wystroju i personelu może z 30 lat temu, a też był droższy niż inne sklepy. Jedyna grupa wiekowa, która robiła tam zakupy to emeryci, były ich tam masy.
  • Odpowiedz
@Jestem_Tutaj Kiedys jak bylem w spoem to obslugiwala mnie, kasjerka kobieta po 50. Jedna reka kasowala zakupy a w drugiej trzymala peto parowkowej (tej grubej) i centalnie przy mnie jadla, obok talerzyk z musztarda stal;d dodam ze bylo to w centrum warszawy
  • Odpowiedz