Aktywne Wpisy
NiemrawySasiad +164
kacper3355 +41
Cześć Mirasy,
Przychodzę do Was z nietypową sprawą. Mój dobry kumpel, programista, z którym dużo współpracowałem, ma obecnie bardzo ciężką sytuację życiową – od dawna nie może znaleźć stałej roboty, jest tak źle, że wraz z dziewczyną muszą się wyprowadzić do jego rodzinnego domu, a w dodatku zamknąć przytułek dla zwierząt, który od dawna razem prowadzili.
Oni sami prawie nie mają z czego żyć, a tu jeszcze utrzymać przytułek – ludzie wpłacają
Przychodzę do Was z nietypową sprawą. Mój dobry kumpel, programista, z którym dużo współpracowałem, ma obecnie bardzo ciężką sytuację życiową – od dawna nie może znaleźć stałej roboty, jest tak źle, że wraz z dziewczyną muszą się wyprowadzić do jego rodzinnego domu, a w dodatku zamknąć przytułek dla zwierząt, który od dawna razem prowadzili.
Oni sami prawie nie mają z czego żyć, a tu jeszcze utrzymać przytułek – ludzie wpłacają
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Miruny, nie wiem jak mam rozmawiać z moim niebieskim już.
Mam problemy z menstruacją, jestem w trakcie leczenia. Bywa tak, że 3-4 tygodnie okres się spóźnia i w tym czasie moje libido spada do zera. Nawet mniej. Po prostu zero popędu.
No ale mam niebieskiego. Ponieważ wiem, że generalnie seks jest ważny, a dla niebieskich szczególnie, staram się jak mogę, by - pomimo mojej przypadłości - jakoś związek cementować i nie pozwalać niebieskiemu chodzić we frustracji.
Najczęściej w takim okresie mojego zerowego popędu ładnie się ubierałam, robiłam lodzika, niebieski zadowolony i w ogóle. Nie narzekał. Dopiero gdy się dowiedział, że nie czuję takiej potrzeby, a robię to dla niego, to się sfochał i już nie chce. Coś się tam już dzieje, a on zagląda pod kołdrę, mówi "jak nie chcesz to nie musisz", przekręca się na drugi bok i idzie spać. I tak już trzeci tydzień.
Od ponad tygodnia biorę leki (heh kolejne, ale te chyba działają). Mój popęd wraca i to chyba podwójnie za te wszystkie stracone tygodnie. Nadal ładnie się ubieram dla niego, gdy idziemy spać, próbuję się dobierać, a on uparcie twierdzi, że się zmuszam, że on nie chce, gdy się zmuszam. Żeby nie było - nie skarżył się, że jestem beznamiętna czy coś, więc nie zauważył tego nigdy. Lubię sprawiać mu przyjemność, choć nie zawsze mnie to podnieca, tyle. Ale nie, ja się zmuszam i możemy dopiero wtedy gdy przestanę tak robić.
Rozmawiałam z nim, że tabletki działają, że od trzech czy czterech dni mogłabym jak króliczek... Nie dociera. Próbowałam najróżniejszych form - przed spaniem, po pracy, pod prysznicem, z rana. Wszędzie ta sama śpiewka, a kościej ledwie drgnie. Mam straszne wyrzuty sumienia, że mu powiedziałam o moich motywacjach, ale z drugiej strony uważam, że zachowuje się totalnie nie w porządku...
Jak mam z nim porozmawiać? Co mam jeszcze zrobić, żeby zrozumiał, że ja odzyskałam tę potrzebę?
#zwiazki #niebieskiepaski #rozowepaski #logikaniebieskichpaskow #seks #pytanie
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: NowyJa
Najlepiej przy okazji się #!$%@?ć porządnie.
Komentarz usunięty przez autora
Słusznie. Zazwyczaj staję w obronie facetów, ale w tym przypadku Twój facet już przesadza. Wytłumaczyłaś mu wszystko, powiedziałaś o tabletkach i o tym, że popęd wrócił. Niepotrzebnie dalej się dąsa.
Komentarz usunięty przez autora
Ostatecznie możesz ubrać jakąś fajną bieliznę i zatańczyć "kręcąc pupą", ale widzę, że dla typa nie ma ratunku.
Znasz wiesz "Lubię kiedy kobieta"?
Mężczyzn podnieca kobiece podniecenie. Dlaczego facetów tak kreci erotyczna bielizna? Przecież to nie bielizna im się podoba. Bo jest to sygnał, że ona jest napalona , że robi coś żeby go podnieć więc sama musi być zdrowo napalona. Ponoć mężczyźni podczas oglądania porno zwracają uwagę głównie na twarz aktorki. Ja
Zaakceptował: NowyJa
@maur: taki tekst już leciał, nie pomógł.
@shadowsof2: no właśnie często zakładam fajną bieliznę, nawet dla tego lodzika, zawszze było ok, a teraz nagle w ogóle na to nie reaguje.
@sergiuszn: nie akceptuje żadnych sprośnych zdjęć, ja z resztą też nie, wyrosłam z takich.