Wpis z mikrobloga

@NiespodziewanyRezultatDekapitacji: zupelnie nie zrozumiales co napisalem.

Nauka może któregoś dnia wykazać, że bogów nie ma (lub są), ale to nie ma większego znaczenia, bo ateizm to brak wiary.


@NiespodziewanyRezultatDekapitacji: ma kolosalne znaczenie bo brak wiary w bogow w ateizmie ma naukowe podstawy takie jak napisalem. To nie jest idiotyczny poglad: a nie wierze bo tak i #!$%@?, to nie jest lustrzane odbicie religii.
@NiespodziewanyRezultatDekapitacji: cytujac samego siebie:

Moze bog istnieje a moze nie, dopoki tego nie udowodniono to nie uznajemy jego istnienia. To jest wlasnie podejscie naukowe. Ateizm to nie jest wiara w brak bogow. W nauce dopoki ktos nie udowodni swojej teorii to tez nie uznajesz ze jest prawdziwa.

Wiara w boga to tak jakbys wymyslil matematyczne stwierdzenie bez zadnych dowodow i wmawial wszystkim ze to prawda.
@NiespodziewanyRezultatDekapitacji: tak to jest jak sie lapie za slowka i zamiast wspolczesnej definicji ateizmu przytacza sie takie sprzed 300 lat. To nie jest zaden argument, to ostatnia deska ratunku kogos kto nie ma zadnego argumentu i nie udowadnia niczego, definicja ateizmu zmienia sie na przetrzeni lat, a juz tym bardziej setek lat.
Wpolczesni ateisci nie wyznaja pogladow ateistow sprzed 300 lat(chociaz moga oczywiscie miec takie poglady, to nie jest ruch religijny),