#rozowepaski #zalesie Już mnie #!$%@? to całe wesele. Mamy ślub cywilny teraz bierzemy kościelny + ta cała imprezka tym związana. #!$%@?, że mój rozowy wg. mnie sprowadza się tylko do wymyślenia czegoś - a ja to wszystko muszę wcielać w życie. I #!$%@? kolejna godzina rozmowa o księdze gości gdzie ja powiedziałem, że mam na to #!$%@? bo nikt #!$%@? na tą księgę nie patrzy ( oczywiście obraza majestatu). A ta wymyśliła, żeby zrobić drzewko i na każdej gałązce będzie wisiał papier ozdobny zwinięty w rulonik z kokardą, ludzie będą sobie to ściągać pisać coś na tej karteluszce i wrzucać do słoika - teraz najlepsze, który otworzymy dopiero w którąś rocznicę ślubu - no ja #!$%@? - ale wszystko i tak ja bym musiał robić. Po 1 byłem po domach znajomych i braci u których były księgi gości i jakieś obrazy na których się ludzie podpisywali, oczywiście wszystko #!$%@? na strych czy #!$%@? wie gdzie to jest. Po 2 po #!$%@? mam czytać życzenia na kartce o wymiarach 8 x 3 i tak 95% tych życzeń to będzie " wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia, życzy kasia i tomek: Po 3. #!$%@? znam mojego rozowego 8 lat i za #!$%@? by nie wytrzymała do niedzieli żeby tego słoika nie otwierać..
@iEarth: miłości na pewno - bo mimo ,że mnie #!$%@? nieziemsko to kocham ją nad życie. Ale radości w ogóle nie odczuwam jak słyszę pomysł: no w 5 sposobach na pokazywali jak zrobić fotobudke i akurat byśmy mogli sobie ją pomalować na taki kolor co nam pasuje, wszystko masz to może zrobisz ?? Gdzie umowa z typem od fotobudki podpisana miesiąc temu.
@samuraj24: Nie wiem czy to coś da, bo w sumie rozmowy czasami wcale nie pomagają, ale jeśli takowej nie było, to może przydałaby się jakaś spokojna rozmowa o tym, jak w ogóle widzicie takie wesele. Jakiś podział co kto robi, a nie takie gryzienie się. :D Zabawnie się to czyta, tak z dystansu.
@Kuba__: no niestety prawdziwe życie. @iEarth: Noooo rozmawiamy normalnie, ale jak naglę mam telefon gdzie jest wielki problem, którym okazuje się to, że w pobliżu niema hurtowni z cukierkami. A potrzebujemy cukierków, pianek itp do kącika dla dzieci. #!$%@? mać ile tych cukierków tam potrzeba ?? 5 kilo to chyba i tak maks na 7 dzieci.... to będę jechał do hurtowni żeby oszczędzić 10 zł ??? Jak bym zamawiał 100
@samuraj24 o hui cumplu. Wierzę, ze kochasz rozowego, ale takie rzeczy co laski wyprawiaja to sie w pale nie miesci.
Moj ziomek bral slub i jego przyszla zona koniecznie chciala, zeby serwetki byly koloru mietowego. Zamowili ich w #!$%@?, a jak przymierzali to jak wygladaloby na sali w polaczeniu z czyms innym to okazało sie, ze nie pasuje i trzeba zamowic inne :p
@samuraj24: Po #!$%@? się hajtasz? Najwyraźniej macie dość mocno rozjechane priorytety i nie potraficie znaleźć równowagi z której oboje bylibyście zadowoleni. Jak nie potraficie tego zrobić przy czymś tak -łatwym- jak ślub, to co będzie gdy się pojawią prawdziwe problemy? Nikt nie ogarnę ludzi którzy już w momencie ślubu wieszają psy na swojej partnerce/swoim partnerze i mają nadzieję że jakoś to będzie.
@marcel1337: nie wiem ja w takie związki nie wierzę, gdyby tak było dawno bym z nią nie był. Zresztą jak byliśmy na tych dniach skupienia i te 3 rodziny opowiadały jakim to zajebistym małżeństwem nie są, to jedna z nich miała taki problem, że mąż ją 2 razy zdradził a dalej są ze sobą. Więc spory przy dekoracji sali myślę, że po mimo #!$%@? się przeżyjemy, tak samo inne życiowe problemy,
@samuraj24: Nie chodzi o to, że to problem godny rozwodu. Chodzi o to, że nie posiadacie umiejętności rozwiązywania problemów. Jedno z Was zaciskające zęby i przyjmujące postawę "jakoś to przeżyję" to nie jest rozwiązanie. Gdzie w tym partnerstwo?
@samuraj24: jako młody zonkis moge powiedzieć jedynie, ze to normalne przed weselem. Niektóre dziewczyny podchodzą do tego naprawdę bardzo serio, wrecz za bardzo. U mnie przed weselem ciagle byly spiny, az tak ze zaczalem w ogole mieć wątpliwości. Ale ostatecznie impreza bardzo się udała, emocje opadly, a teraz jest naprawdę przyjemnie. Zagryz zeby. :)
#!$%@? znam mojego rozowego 8 lat i za #!$%@? by nie wytrzymała do niedzieli żeby tego słoika nie otwierać..
@samuraj24: czyli jednak sprawdza się stara zasada, że jeśli ktoś przez ponad 6-7 lat związku nie wziął ślubu, to nie powinien go brać. Twój post to idealnie potwierdza. Dojrzałość emocjonalna na poziomie gimbazy. Nie bierz kościelnego, bo nie jesteś na niego gotowy. Na cywilny też nie byłeś.
nie no jak czytam wykop, to wychodzi ze zarabia sie tutaj wiecej niz na zachodzie, gdzie nie mamy zadnego duzego korpo, a jestesmy tania sila robocza dla nich
@iEarth: Noooo rozmawiamy normalnie, ale jak naglę mam telefon gdzie jest wielki problem, którym okazuje się to, że w pobliżu niema hurtowni z cukierkami. A potrzebujemy cukierków, pianek itp do kącika dla dzieci. #!$%@? mać ile tych cukierków tam potrzeba ?? 5 kilo to chyba i tak maks na 7 dzieci.... to będę jechał do hurtowni żeby oszczędzić 10 zł ??? Jak bym zamawiał 100
Moj ziomek bral slub i jego przyszla zona koniecznie chciala, zeby serwetki byly koloru mietowego. Zamowili ich w #!$%@?, a jak przymierzali to jak wygladaloby na sali w polaczeniu z czyms innym to okazało sie, ze nie pasuje i trzeba zamowic inne :p
Komentarz usunięty przez autora
@samuraj24: czyli jednak sprawdza się stara zasada, że jeśli ktoś przez ponad 6-7 lat związku nie wziął ślubu, to nie powinien go brać. Twój post to idealnie potwierdza. Dojrzałość emocjonalna na poziomie gimbazy. Nie bierz kościelnego, bo nie jesteś na niego gotowy. Na cywilny też nie byłeś.