Wpis z mikrobloga

@jarzynka wysłałem to dziewczynie z dopiskiem "myślę, że zdecydowanie tak xd" odpisała, że jeżeli się z tobą zgadzam to chyba jestem chory xd ktoś nie wyczuł zartu
Dziwne to, bo ja w 100% przypadków wśród moich znajomych spotkałam się z tym, że to właśnie facet tyje, zapuszcza brzuch i drugi podbródek... I to nie tylko po ślubie, ale nawet już po wspólnym zamieszkaniu.
@Networks_PowerCat tu nie chodzi o tycie tylko o przestanie dbania o siebie na zasadzie. Zdobylam faceta, teraz moge sie zapuscic. Niestety tak dziala biologia i w duzym uproszczeniu u duzej czesci kobiet tak sie dzieje.
@kjungst: ale mój komentarz był konkretnie do przytoczonej statystyki, konkretnie do tycia średnio 9kg w pierwszym roku po ślubie. Chciałam zwrócić uwagę na to, że akurat w przypadku ślubów zdaje mi się, że jest dużo przypadków, gdzie kobiety specjalnie odchudzają się, żeby jak najlepiej wyglądać w tym dniu, a potem wracają do swojej 'normalnej wagi'.
@Networks_PowerCat: To mowisz o facetach co dbaja o siebie stale. Teraz powiedz mi o ilu facetach slyszalas co specjalnie sie odchudzali na swoj slub. Bo mnie by to nawet do glowy nie przyszlo. Co prawda wygladam dobrze na codzien, ale zawsze moglbym wygladac jeszcze lepiej, prawda ? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@jarzynka: Ale to żałosne. Jestem z chłopakiem ponad trzy lata i uzbierło mu sie 20 kg, przez myśl by mi przeszło żeby go rzucić bo grubas.(ʘʘ) Dla twojej wiadomości od pół roku wziął sie za siebie i prawie połowy przybytku nie ma. Tylko waga was łączy z drugą połówką, tylko sylwetka sie liczy ? Serio....
@ada2417: nie tylko, ale jak z kobiety robi się kloc i przestaje pociągać seksualnie to normalne pożycie przestaje być możliwe i robią się kwasy. Szczęśliwy związek opiera się przede wszystkim na dobrym, satysfakcjonującym obie strony seksie.
@Zaciskaj: Serio , jakoś nie zauważyłam tych kwasów, a i łóżkowo to samo co wcześniej. Na pierwszym miejscu oczywiście seksy( wypok here) bez grama tłuszczu bo jak przytyjesz to już nic was nie łączy. Niech gadają ,że mam ból dupy, ale nie o to chodzi w życiu aby ważyć partnera :)