Aktywne Wpisy
Sleepypl +540
DJRuraWydechowa +217
Kolejny z tych debili Need For Speed Kraków, albo Illegal Night, który nie używa mózgu.
Nocny wypadek na Zabłociu, ameba umysłowa niby żyje, bo strażacy wyciągnęli go i został przetransportowany do szpitala, ale w sumie samochód jest tak #!$%@?, że szczerze mam wątpiwości, czy przeżyje. W najlepszym wypadku będzie kaleką do końca życia, tyle że już nie umysłowym, a fizycznym.
#krakow
Nocny wypadek na Zabłociu, ameba umysłowa niby żyje, bo strażacy wyciągnęli go i został przetransportowany do szpitala, ale w sumie samochód jest tak #!$%@?, że szczerze mam wątpiwości, czy przeżyje. W najlepszym wypadku będzie kaleką do końca życia, tyle że już nie umysłowym, a fizycznym.
#krakow
Jest w tym prawdy, że jaka matka taka i córka. Wywodze się z rodziny nie bardzo biednej ale i nie średnio zamożnej. W moim domu od niedawna żyje się nie co lepiej. Do dziś z zazenowaniem wspominam (gdy byłam w gimnazjum) to co było w moim domu. Brakowało pieniedzy na wszytsko. Ubrania zasze mialam po kims, albo od sasiadki albo z secendhandu. Raz pamietam ze tuz przed swietami kupili mi rodzice nowe ubranie - bluze i spodnie. Nie chodziłam na korepetycje(a przydalby sie wtedy z angielskiego) przez brak pieniędzy. Najgorsze ze mylam sie raz w tygodniu. Przez caly czas chcodzilam w zwiazanych wlosach. Zeby nie prac zbyt czesto przez caly tydzien chodzilam w tym samym. Czasami nawet jak sie mylam to "żałowano" mi wody bo ciągle słyszałam "nie lej tyle tego". A ja mialam dlugie wlosy i musialam je jakos splukac. Moja mama nawet nie zwracala mi uwagi ze trzeba o siebie zadbac, szczegolnie o higienę. Chyba wtedy to ze myje się raz na tydzien bylo nawet bardzo ok. Dziewczyny zaczely się malowac a ja nie mialam zadnego wlasnego kosmetyku. Zadnego zelu do twarzy, kremu, blyszczyku czy perfum. Jadlam kanpaki codziennie i to one czesto byly moim obiadem. Wypadla mi czworka(nie pamietam juz jak) i nawet nie bylam u dentysty. Mama bala się kolejnych kosztow. Nigdy nikogo do domu nie zaprosilam bo nie mialam gdzie. Mialam pokoj z bratem w którym bylo jedno male biurko. Gdy odrabialismy lekcje to czesto siedzialam na lozku schylona bo nie bylo miejsca. Ja te nawyki dlugo w sobie musialam zwalczac. Nauka makijazu i dbania o siebie przyszła pozno bo na studiach. Nadal wiele rzeczy to dla mnie nowosc. Nie miałam wzorca bo moja mama nigdy sie nie malowala a dbanie o siebie tez nie jest jej bliskie(zero kosmetyczki, zero pielegnacji). Ciężko sie z tego wyrwac. Ze wstydem wspominam tamten czas. #przemyslenia #gorzkiezale #logikarozowychpaskow
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Mimo wszytko gratki, że po wyjściu z takiego domu jesteś na studiach.
@kostniczka nie masz potrzeby ładnie wyglądać?
Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: kwasnydeszcz}
1. Nie wiem, co jest ładne. Nie potrafię dobierać ciuchów, nie lubię chodzić za nimi po sklepach.
2. Nic mi się nie podoba na tyle, bym kupiła xD
Więc chodzę w tym, co mi odda mi siostra/mama/koleżanki/siostra chłopaka. Jak już mam jakiś zestaw ciuchów to spoko, ale sama bardzo rzadko coś kupuję
@Eugeniusz_Zua: też mam wibec takich osób kompleksy. Czuje ze do nich nie pasuje, ze jestem gorsza. Oni maja za soba wspaniale dzieciństwo, podroze, szkole muzyczna, rodzine na calym swiecie a ja? Nic. Nie ma za
No chyba, że to podobny do ciebie "esteta", czy inny kuc xD
@AnonimoweMirkoWyznania: Długo walczyłem z tym uczuciem, ogólnie moje życie do momentu wyjazdu na studia to czarna dziura. Udało mi się pozbierać mentalnie i życiowo
@frogfoot: makijaz nie jest wyznacznikiem atrakcyjnosci kobiety...
@AnonimoweMirkoWyznania: ale to, ze im rodzice cos fundowali, nie czyni z nich lepszych ani bardziej wartosciowych ludzi.
Jestes tyle samo warta, co