Wpis z mikrobloga

Poza tym na wesele zaprasza się sporo wcześniej, nie mów mi, że student nie jest w stanie zarobić i odłożyć 500 zł w miesiąc żeby dać prezent jak człowiek.


@kwiati: ale z ciebie rak
1. jaki student może sobie z studenckiej pracy odlożyć 500zł ? chyba że ma sobie jedzenia i innych podstaw odmawiać
2. odmawiać sobie żeby móc iść na kilkugodzinną zabawe z ludźmi których się w zależności od sytuacji
  • Odpowiedz
@Xemioza: wystarczy Kraków + ciekawsze lokale w okolicy. 180-200 to bardzo korzystne ceny w naprawdę fajnych miejscach 8-9/10, za pełną gamę różnych napojów i soków, jakieś 5 dań gorących, ośmiorniczki #pdk i inne wyszukane dania zamiast schabowego czy dewolololaja zapłacisz 300 i więcej od głowy, a pamiętajmy że to nadal tylko sala + żarcie :P
Jakieś ELYTARNE miejscówki sobie liczą 500+
Oczywiście są sale poza miastami również wypasione no ale tam
  • Odpowiedz
@BaZyL4: Byłem na wielu weselach i zawsze jak później rozmawiałem z nowożeńcami o kosztach to każdy z nich wyszedł na zero/lekki plus. Tak jak napisałeś, wesele to dosyć duże przedsięwzięcie i potrzebuje przemyślanego planu. Jeżeli ktoś nie potrafi tego dobrze zorganizować to nic dziwnego, że wyjdzie na minusie, ale nie można powielać mitów jakoby wesele nigdy się nie zwracało.
  • Odpowiedz
@0987poiu: jakbym miała siostrę i dostała od niej zaproszenie na ślub to bym po prostu na ten prezent zarobiła :D poszłabym do pracy i odłożyła odpowiednią kwotę odpowiednio wcześniej.

Nie mów mi, że jestem jedną z osób, które biorą kredyt na wesele, ponieważ ja cały czas mowię z perspektywy gościa. Nie mówię, że wesele ma się młodym zwrócić. Po prostu moja godność nie pozwoliłaby mi bawić się wspaniale mając świadomość, że
  • Odpowiedz
@Fobiczek: a mnie już #!$%@?ą te polskie "kliszowe" wesela
nie chcę, żeby to zabrzmiało jak "kiedyś to było", ALE XD kiedyś się po prostu organizowało wesela na miarę własnych możliwości, w remizach, gotowały sąsiadki itp., ale w ostatnich kilkunastu latach to każdy musi mieć #!$%@? wesele zgodne z jakąś checklistą, musi być #!$%@? sala w jakimś "dworku", 3 kamerzystów, wypożyczona limuzyna albo #!$%@? dyliżans, dziczyzna, tort na 2m i pełno innych
  • Odpowiedz
Nie rozumiem jak można nie podpisać koperty, przecież zawsze daje się jakaś kartkę z życzeniami. Ostatnio jak byłem na weselu to zamiast koperty dałem wino w drewnianym pudełku, w srodku siano i siano(kasa), wokół butelki owinięta kartka z życzeniami i wiem że para młoda była zadowolona z pomysłu. Co do ilości mamony to zależy ile zarabiasz i jakie jest to wesele (w lokalu czy np. w remizie). U nas koszty za przysłowiowy
  • Odpowiedz
@high_hopes: to ciekawe, może kwestia środowiska albo różnych tradycji weselnych w różnych rejonach Polski. Ja obracam się wśród ludzi z Kaszub i Kociewia i tu robi się dosyć duże wesela, z poprawinami i powiem Ci, że jestem w wieku "weselnym", robię swoje wesele za rok i z kosztami i ich cięciem jestem na bieżąco, a sam chodzę w ciągu 3 lat na średnio 3 wesela rocznie i z mojej perspektywy jako
  • Odpowiedz
@high_hopes: życzę wszystkim młodym by wesele się zwróciło i było jeszcze parę cebul na fajny start w nowe życie, ale liczenie na to, że się zwróci, branie kredytów, organizowanie wesela na które Cię nie stać to lekkomyślność granicząca z głupotą i przestrzegałbym, zęby nie obudzić się z ręką w nocniku.
  • Odpowiedz
@leesiuu: masz rację. Wypowiada się w tym wątku wielu ludzi, którzy kompletnie nie wiedzą o czym piszą, nie wiem po co się wypowiadają. "nie wiem to się wypowiem"
  • Odpowiedz
@wasiuu: true story. Kartka z życzeniami to myślałem, że jest obowiązująca tradycja w całym kraju, w końcu jest to pewna pamiątka po gościach. No a przy okazji w tym miejscu daje się kaskę, więc nie rozumiem samego wrzucania kaski, co to WOŚP?.. no ale widać, co region to obyczaj
  • Odpowiedz
@BaZyL4: typowy wykop.
Wesele się prawie nigdy nie zwraca, ale jeśli w kopertach jest >50% ceny wesela to jest dobrze :)

Na całe nasze wesele chyba tylko 3 koperty nie były podpisane...
  • Odpowiedz