Wpis z mikrobloga

w nawiązaniu do tego posta sprzed 3 dni, a w zasadzie zamiszczonego zdjęcia, przypomniało mi się, że kiedyś mój kolega, przewodnik turystyczny, zabrał nas na wycieczkę po centrum i opowiedział pewną historię.
Nie wiem czy zauważyliście, ale słynny "Park Śledzia" wyjątkowo nie pasuje do gęstej zabudowy w tym miejscu. Przecież jadąc od Pisłudskiego, ulica Zachodnia (na zdjęciu to ta idąca lewo-prawo nad parkiem) jest przez cały czas mocno zabudowana kamienicami i innymi budynkami, więc skąd nagle ten park?
Otóż (za wikipedią) "W 1941 roku władze okupacyjne zdecydowały o wyburzeniu części budynków, chcąc w ten sposób zarysować południową granicę getta łódzkiego."
Teren ten był po prostu strefą buforową dla granicy łódzkiego getta, pamiętam że wspomniał iż "dzięki temu" w łódzkim gettcie był bardzo niski odsetek ucieczek ponieważ plinujący strażnicy mieli bardzo dobrą widoczność na potencjalnych uciekinierów, których mogli wystrzelać jak kaczki.
Po wojnie postanowiono w tej okolicy stworzyć teren zielony.

Jako łodzianin trochę mi było wstyd, że dowiedziałem się o tym dopiero kilka lat temu, być może dla innych to powszechna wiedza, ale w razie czego przekazuję ciekawostkę pod łodzki tag ;)

#lodz #ciekawostkihistoryczne
Pobierz kumullus - w nawiązaniu do tego posta sprzed 3 dni, a w zasadzie zamiszczonego zdjęci...
źródło: comment_Lklf4DuyJAcD0kMqnHYE8V0VVLFHaYZp.jpg
  • 1