Wpis z mikrobloga

#angielski #tlumaczenie #januszepolonizacji
Błąd, czepialstwo, drobnostka? Zapraszam do dyskusji.( ͡° ͜ʖ ͡°)

American Crime Story, drugi sezon - o zabójcy Gianniego Versace.
Domówka młodzieżowa. Chłopak poznaje dziewczynę, a ta zdradza mu swoją tajemnicę: jest „dorosła”, wiedzie zwyczajne życie, a na imprezę przyszłą, by przypilnować domu, bo jest znajomą rodziny. Cieszy ją, że nie odstrasza to jej nowego przyjaciela i będą sobie dalej rozmawiać, bo:
Because… I sort of…
I sort of missed
all of this, you know.
What, all this?
Youth and fun. Silliness.
Why?
I was homeschooled.
Isn’t that pitiful?

Sprawdźmy, jak sobie poradził tłumacz:


Chodzi mi oczywiście o

  • 5
@tmkg: Zgadzam się, też poszedłbym w "ominęło mnie to". Przecież na logikę (czego często brakuje takim tłumaczom) - skoro uczyła się w domu, to nie może za tym tęsknić. Ale polecam obejrzeć Terminatora 2 na TNT, to dopiero #!$%@?, zbukiecone do potęgi tłumaczenie.

Przykład: Sarah Connor mówi, że terminator nigdy by go (Johna) nie skrzywdził, nie upiłby się, itd.
W polskiej wersji: nigdy by go nie skrzywdził, nie upił go.

A
@tmkg: Masz 100% racji. Ostatnio oglądałam "The crown" na Netflixie i w którymś odcinku zwrot: "you are my anchor" przetłumaczono dosłownie na: "jesteś moją kotwicą". Rozbawiło mnie to mocno. Moim zdaniem powinno to być: "jesteś moją ostoją."