Wpis z mikrobloga

Byłam wczoraj w dziekanacie i przede mną stała dziewczyna, którą wyrzucono ze studiów, bo wykładowca nie wpisał oceny do usosa. Nie powinnam mieć opinii, bo jestem Gloria Borger, ale jestem za karaniem wykładowców (chociażby grzywną) za nie wywiązywanie się z obowiązków ... ale wiadomo, gówno się zrobi #studbaza
  • 23
  • Odpowiedz
@sMart19: w takich momentach cieszę się z papierowego indeksu. Przynajmniej widnieje w nim ocena wraz z podpisem prowadzącego i jest to dobry dowód w takiej właśnie sytuacji.
  • Odpowiedz
@svartalfar: ja studiowałam na V semestrze z takim chłopkiem, który musiał zaliczyć ten semestr ponownie bo oceny mu zniknęły z elektronicznego indeksu. Już miał pracę napisaną, gotową do obrony i się okazało, że nie ma żadnych ocen. Miał rok w plecy bo oprócz tego że musiał powtarzać semestr to jeszcze musiał na to pół roku poczekać, bo to był semestr nieparzysty.
  • Odpowiedz
@Cicion nie gadaj że na utp są jeszcze papierki, chociaż jak studiowałem to miałem indeks i usos jednocześnie. Najlepsze jak usos się zamknął i gadki że nie można otworzyć, wystarczyło iść do dziekana i zawsze poprawił ocenę na prawidłową
  • Odpowiedz
@svartalfar: jeżeli student będzie siedział cicho to niestety może ujść na sucho bo sprawa nie ujrzy światła dziennego. @sMart19: u mnie jedna z wykładowczyń nie wpisała ocen i semestr został zamknięty. Dziekanat darł ryja, że studenci nie napisali pisma o przedłużenie sesji xD ostatecznie udało się to normalnie rozwiązać po wyjaśnieniu sprawy ale niesmak pozostał. Jak wykładowca ma milion uczelni do obskoczenia i drugi milion projektów to niech z czegoś
  • Odpowiedz
@sMart19: @Wejszlo: chyba kwestia uczelni i samego życiowego obycia studenta. Ja sam miałem tendencję do zostawiania wszystkiego na ostatnią chwilę. Nawet przy rekrutacji na uczelnię nie miałem kompletu papierów i dostarczałem jeśli dobrze pamiętam świadectwo następnego dnia. Z USOSem też raz zdarzyło się że musiałem ganiać do gościa opiekującego się systemem żeby wepchnąć dane.
Żeby wylecieć z uczelni i całkiem zawalić (przecież był chyba jakiś tam limit punktów ects i
  • Odpowiedz