Wpis z mikrobloga

tl;dr


Witam, znalazłem ogłoszenie samochodu który mnie interesował. Zadzwoniłem do sprzedającego i przeprowadziłem rozmowę wypytując go o wszystkie najważniejsze kwestie – m.in. czy klimatyzacja jest sprawna (odp. sprzedającego „tak sprawna, chłodzi). Po rozmowie wynikało że wszystko jest super pięknie i ogólnie stan papieski. Więc zapytałem jeszcze przez telefon sprzedającego, żeby powiedział tak z ręką na sercu czy warto przyjechać oglądać ten samochodzik ponieważ mam 2h drogi i nie chciałbym być niemiło zaskoczony na miejscu. Na co sprzedający stwierdził że wszystkie jest w porządku z autem, jedynie pasek od alternatora jak się nagrzeje samochód to zaczyna piszczeć.
Udałem się więc dnia następnego na oględziny samochodu - pojechałem ze znajomym z pracy. Zmierzyliśmy całe autko dookoła miernikiem lakieru – wyszło że lakier jest okej, wszystko raczej w oryginale, prócz miejsca przy tylnej lewej lampie (o czym wiedziałem bo sprzedający o tym poinformował). Wszystkie szyby oprócz przedniej był w oryginale. Następnie udaliśmy się na stację diagnostyczną (nie na najbliższą którą proponował sprzedający, tylko oddaloną o jakieś 12km). Po drodze wykryliśmy że jest problem z kierunkowskazami (po włączeniu kierunku i ruchu kierownica kierunek tak jakby się wyłączał i przy dotknięciu dźwigni włączał się ponownie). Na stacji wyszło, że zawieszenie jest okej, hamulce są okej, spaliny są okej, podłoga zdrowa, przewody dobre. Sprzedający twierdził że te kierunkowskazy to wina tego, że siostra Plakiem zapsikała i pewnie coś nie styka. Że klimatyzacja działa, chociaż jak jechaliśmy to tak słabo to chłodziło (ale dzień też był chłodny)
Po negocjacjach itd. doszliśmy do porozumienia i zakupiłem samochód za 4600 zł.
Umówiłem się od razu z mechanikiem na to żeby zrobił to o czym mówił sprzedający. Mechanik wymienił więc pasek od alternatora lecz dalej coś mu nie pasowało i sprawdził rozrząd. Jak się okazało pasek rozrządu był cały popękany. Powiedziałem więc żeby wymienił ten rozrząd (mimo iż w ogłoszeniu było że rozrząd wymieniany przy 144tys. Km, aktualnie 188tys km.). Przy wymianie okazało się że rozrząd w tym samochodzie był prawdopodobnie od nowości i w stanie wręcz agonalnym. Mechanik pokazał mi część (na rolkach data produkcji z 2004 r. czyli data produkcji auta). Mechanik poinformował mnie też że klimatyzacja nie działa, nie słychać żeby załączała się sprężarka. Kierunkowskazy przeczyścił, ale nic to nie pomogło i prawdopodobnie cały ten przełącznik zespolony jest uszkodzony razem z taśmą poduszki powietrznej ponieważ świeci się błąd poduszek. Mówił także że w tej sytuacji należy walczyć o swoje ponieważ ktoś tutaj nakłamał i są to wady ukryte. Za wymianę rozrządu, pasek alternatora, rolki i całość usługi zapłaciłem już 1100 zł. Doradźcie jak rozegrać taką sprawę ze sprzedającym, bo szczerze mówiąc to chciałbym oddać mu to auto i żądać zwrotu pieniędzy za auto plus naprawę.

#olx #motoryzacja #oszukujo #januszebiznesu #januszeolx #prawo
  • 14
  • Odpowiedz
@sirpe_dallos: Rozrząd podpada pod części eksploatacyjne, nikt ci za to nie będzie na pewno zwracał. Co do reszty to jak dla mnie szkoda się szarpać jak za takie pieniądze, więcej zachodu niż to warte, i to dosłownie.
  • Odpowiedz
@sirpe_dallos: jeżeli wszystko inne jest spoko to ja tam bym się nie spinał, auto za 5tys to pewnie jakiś 20 letni bolid, z klima to bym się nie dziwił jak by działała latem jeszcze. Takie pierdoły jak ten zespolony pewnie za 50zł używka to już w ogóle banał jeżeli takie usterki są, tylko się cieszyć.
  • Odpowiedz
  • 1
@sirpe_dallos sory ale dałeś dupy. To co wypisałem to eksploatacja. Jak chcesz to męcz sprzedawcy dupę ale po prawdzie sądownie nic nie ugrasz. To co wymieniłeś to eksploatacja, a klima nie działa bo nie ma czynnika.
  • Odpowiedz
  • 0
@tomaszq nie jestem handlarzem. Klima jak nie ma czynnika to się nie włączy bo na sucho by sprężarkę zajechał. Każde auto tak ma.
  • Odpowiedz
  • 0
@tomaszq niekoniecznie, choć w większości oznacza nieszczelność. Ja mówiłem o braku czynnika w kontekście nie załączającej się sprężarki. Ponadto możliwe że kiedy kupowałeś auto, temperatura zewnętrzna była zbyt niska aby klimatyzację włączyć
  • Odpowiedz
  • 0
@tomaszq możliwe że ktoś odłączył przewody od sprężarki bo ja wymieniał i nie nabił czynnika, różnych magików się widziało, choć to zadkosc
  • Odpowiedz
@tomaszq: kupiłem dawno temu(6 lat) samochod, który też nie miał czynnika a cała klima szczelna. Po prostu w ciągu tych 15 lat jego życia zjechali cały czynnik(części też były oryginalne, więc została jeszcze opcja wymiany jakiegoś wężyka). Więc się da ;-)
  • Odpowiedz