Aktywne Wpisy
ChickenDriver2 +12
#pracbaza
Klęska urodzaju.
Wygrałem rekrutację w firmie A. Dostałem ofertę. Przyjąłem ale na wypowiedzeniu (3 m-ce), krótko po jej przyjęciu dostałem zaproszenie w firmie B do rozmowy w sprawie pracy w fajniejszym zakresie, w większej firmie, z lepszymi opiniami na GW i w ogóle. Poszedłem pogadać, bo co mi szkodzi. Rzuciłem jeszcze większy hajs niż przyjąłem w A i tyle. No i po około miesiącu od przyjęcia oferty A, firma B złożyła
Klęska urodzaju.
Wygrałem rekrutację w firmie A. Dostałem ofertę. Przyjąłem ale na wypowiedzeniu (3 m-ce), krótko po jej przyjęciu dostałem zaproszenie w firmie B do rozmowy w sprawie pracy w fajniejszym zakresie, w większej firmie, z lepszymi opiniami na GW i w ogóle. Poszedłem pogadać, bo co mi szkodzi. Rzuciłem jeszcze większy hajs niż przyjąłem w A i tyle. No i po około miesiącu od przyjęcia oferty A, firma B złożyła
Fennrir +51
Niezła #patodeweloperka w #katowice przebijająca chyba nawet wrocławskie nadbudówki: trzykondygnacyjna nadbudowa stanowiąca połowę wysokości budynku. Kamienice są w ewidencji, ale konserwator najwyraźniej problemu nie widzi, co innego gdyby szaraczek chciał wymienić okna, wtedy już by była "ingerencja w wygląd zabytku". IMO powinien być bezwzględny zakaz nadbudowywania zabytkowych kamienic (z jedynymi dopuszczalnymi wyjątkami w celu odtworzenia oryginalnej wysokości czy wyrównania pierzei), bo to co się dzieje w ostatnich latach to jest kompletna patologia.
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Spotkałem dziewczynę, która przedstawiła mi się cechami, które bardzo cenię, a na dodatek wyszło, że mamy podobne problemy ze sobą. W czym problem? W tym, że uważam się za kompletne zero i nienawidzę swojej osoby. I dlatego kompletnie nie wierzę, że ktoś mógłby się w ogóle mną zainteresować. Nie wierzę też w pozytywne rzeczy mówione na mój temat. Jest mi okropnie głupio jak coś takiego słyszę. W każdym aspekcie życia mam wrażenie, że jestem na doczepkę, że inni się nade mną litują i dlatego są mili. Ciągle chcę przepraszać, że oddycham. Spróbowałem trochę się przełamać i wyjść kilka razy z inicjatywą (spotkania, rozmowy przez telefon, pisanie) i teoretycznie wyglądało, że te kontakty były pozytywnie przez nią odebrane i pojawiły się miłe słowa, ale jak myślicie, uwierzyłem w cokolwiek? Na dodatek 90% kontaktu wychodzi z mojej strony co po prostu utwierdza mnie w przekonaniu, że wszystko co robiła i mówiła działo się dlatego, że nie chciała być niemiła. Ale oczywiście żeby nie było zbyt prosto, gdzieś z tyłu głowy przechodzi myśl, że skoro zgadaliśmy się, że mamy podobne problemy to może naprawdę tak jest i to jest powodem znikomego kontaktu wychodzącego od niej? W rozmowach kilka razy zauważyłem u niej skłonność do mówienia o sobie źle, podobnie jak ja to robię. Na dodatek moja nerwica natręctw nabiła sobie cały magazynek tym tematem i nieustannie napierdziela, powodując, że nie mogę normalnie funkcjonować. Nie wiem Mireczki co myśleć i robić.
Nie wiem też jak otagować, może #rozowepaski i #nerwicanatrectw
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla młodzieży