Wpis z mikrobloga

O 16:30 zmarł Mój Tata. Mój najlepszy przyjaciel. Mój opiekun i nauczyciel. Najlepszy człowiek jakiego kiedykolwiek znałem. Całe moje życie mnie wspierał i był przy mnie w najtrudniejszych momentach. Nie wiedziałem jak coś zrobić - zawsze umiał mi pomóc. Nigdy nam niczego nie brakowało, zawsze stawiał rodzinę na pierwszym miejscu. Każdy kto go poznał zawsze go lubił i wiedział, że jest porządnym, uczciwym i wielkodusznym człowiekiem.

Tata przegrał walkę z wirusem. Do końca się łudziłem, że do nas wróci, ale rzeczywistość zdecydowała inaczej. To nie jest jakaś lekka choroba - jedna osoba może nie mieć objawów, a inna może jej nie przetrwać. Uważajcie na siebie i chrońcie się przed nią.

Kochajcie swoich bliskich i mówcie im, że ich kochacie. Nigdy nie wiecie kiedy ich zabraknie. Ja swojego taty nie zapomnę nigdy i postaram się żyć tak, by był ze mnie dumny.

#koronawirus #covid19
  • 60
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@DarkjoyGames: gdybym musiał za każdym razem czytać historię wpisów osoby której odpisuję albo nawiązuje do innej to na nic i innego nie miałbym czasu. Mój błąd, przepraszam.
@K4rpik: cukrzyca to choroba cywilizacyjna, a co drugi na ulicy ma nadciśnienie. Ciekawa jestem czy badasz się regularnie i jesteś na tyle pewien swojego idealnego zdrowia i idealnego ciśnienia, żeby pisać tu takie kocopoły.
Inna sprawa, ze przyzwoitość ludzka podpowiada powstrzymać się od takich komentarzy w tej sytuacji. Przynajmniej się dowiedzieliśmy, że z przyzwoitością na pewno masz duży problem.
@DarkjoyGames: Wczoraj tak samo mama mojego kolegi - dokad mogla to w domu, ale covid byl mocniejszy. Zabrali do szpitala - tam wirus niestety zaatakowal na wielu poziomach na raz....
Najgorsze, ze moj kumpel tez ma wirusa i chociaz wychodzi z niego, to bardzo pomalu, jest slaby i nie ma apetytu, ale przestal juz goraczkowac... [*][*][*] niech odpowczywaja w pokoju

a zywi niech sie maja na bacznosci - to nie jest
@marcus1a: Grypa to nie jest, masz rację. Dla większości jest dużo lżejsza, m.in. dla mnie taki był. Mimo ogólnego osłabienia, strachu węchu i smaku oraz generalnego braku mocy to nic szczególnego się nie działo. Przy grypie czy anginie to z łóżka nie mogę się podnieść przez kilka dni.

Tak czy inaczej kondolencje dla kolegi. Prawda jest taka jednak, ze ludzie umierają i będą umierać a dziś umierają tylko przez COVID i
@bartolini9: Epidemia – występowanie w pewnym okresie czasu i na określonym terenie zachorowań lub innych zjawisk związanych ze zdrowiem w liczbie większej niż oczekiwana -> Miquel Porta: A Dictionary of Epidemiology. Oxford University Press, 2008, s. 79

Jesli to, co sie dzieje, nie jest wyczerpuje definicji epidemii, to powiedz mi, prosze, co ja wedlug ciebie wyczerpuje...?

Chcesz zobaczyc, jaki by byl przyrost przypadkow/smiertelnosci bez ograniczen i kwarantanny??
@marcus1a: Chłopie, przecież ogłosili epidemie a potem pandemię jak było to jeszcze na bardzo wczesnym etapie i warunków nie spełniało w ogóle definicji. Poza tym zastanawiające jest to że definicja została zmieniona przez WHO całkiem niedawno :)

Umierają dziś głównie ludzie którzy przez ostatnie miesiące nie mogli się leczyć ze względu na brak dostępu do lekarzy. A teraz jak złapali COVID, który w wielu przypadkach ciężkich chorób współistniejących działa jak akcelerator
@bartolini9 a jakieś dane statystyczne, że umiera się ze względu na brak dostępu do lekarzy??

Mityczny instytut danych z doopy pomnożony przez teorie spiskowo-antyszczepionkowe.
Gratuluję - właśnie zostałeś szurem.

Ja trzymam się rozumu i naukowców, a nie szurnietego Brauna & company.
@marcus1a: Nie nauczyłeś się jeszcze, że statystyki nie oddają istoty problemu? Idąc twoim tokiem rozumowania przeziębienie, kaszel czy grypę (no właśnie, gdzie jest grypa, mitycznie zniknęła również? pomogły pewnie środki ostrożności dezynfekcja, maseczka, ale nie wierzę że zniknęła w 99% i na grypę nie choruje aktulanie NIKT) też należy zakwalifikować jako pandemię. A jak już patrząc na to ile osób umiera jedynie przez COVID a to ile umiera mając ciężkie choroby