Wpis z mikrobloga

Mirki, doszło do mnie ostatnio, że nic nie wiem o PRL.

O siebie zadbać mogę, ja sobie poczytam ale obawiam się trochę o ogół i to, że ten czas PRL straciliśmy nie tylko wtedy jako naród ale tracimy go teraz, nie umiejąc żadnych wniosków i wiedzy przekazać młodym.

Skończyłem liceum w 2012, przeszedłem więc przez podstawówkę, gimnazjum i na koniec liceum. Na każdym z tych etapów (nie wiem czy tak jest ciągle, pewnie tak) byłem uczony historii od czasów starożytnych aż do nowoczesności.

II wojna światowa i czasy po niej, za każdym razem, wypadały na ostatni rok i ostatnie miesiące danego etapu nauczania. Dodając do tego, że zawsze już się nikomu na koniec roku nie chce + każdy z etapów jest kończony jakimiś egzaminami, więc wszyscy są zajęci czymś innym, nigdy jakoś uczciwie tego tematu nie przerobiłem.

Co więcej, chyba nigdy nawet do niego poprawnie nie doszedłem. Bo zawsze opóźnienia jakieś się zdarzały i nauczyciele przekładali materiał z II klasy do III np, bo tego nie zdążyliśmy, tamtego nie zdążyliśmy i jakoś tak się zawsze kończyło, że naukę historii kończyłem na wygranej US na Pacyfiku a potem ewentualnie jedna lekcja typu "Wałęsa był i okrągły stół, mury upadały też".
Ja wiem, że te rozdziały gdzieś tam były na końcu ale nigdy, w moim doświadczeniu, nie zostały one przerobione.

No i kurde, czuję się pokrzywdzony przez system edukacji i lekcje historii. Uczyłem się trzy razy o strukturze społecznej w Sparcie, uczyłem się na tych etapach wszystkich dobre kilka miesięcy o Egipcie, wojnach perskich a nic się nie uczyłem o jednym z najważniejszych (z punktu widzenia dnia dzisiejszego) etapach historii Polski.
W gimnazjum na europeistyce się więcej nauczyłem o wspólnocie węgla i stali niż na historii się dowiedziałem o PRL.
Nie chodziłem do złych szkół, żyłem w dużym mieście, więc nie mogę tego nawet zwalić na jakieś słabe szkoły w małych miejscowościach.

Przecież to jest jakiś kryminał. Czy Wy też macie takie doświadczenia?
#przemyslenia #historia #polska #prl #szkola
Pobierz a.....e - Mirki, doszło do mnie ostatnio, że nic nie wiem o PRL.

O siebie zadbać m...
źródło: comment_16241725119vodw8Kf8CmdmeMEfNpAjb.jpg
  • 89
@andrzejedude: Urodziłem się za Gierka. To były raczej bezstresowe czasy i szczególnie końcówka lat 70tych była dla ludzi dobra. Pomimo to była bieda. Z podstawówki pamiętam kolegów którzy przychodzili do szkoły brudni i bez śniadania.To było około 30% klasy. Dużo wódy lało się po domach i też często widziałem moich rówieśników pobitych przez starych. Lata 80te to już szarość i stagnacja. Przyroda zniszczona na maxa, ogólny syf i brak kasy na
@andrzejedude dalej tak jest. Jak nie trafisz na nauczyciela, który faktycznie chce dzieciom przekazać jakąś wiedzę i pokazać im ważne rzeczy to o PRLu będziesz wiedział tyle, że "po wojnie sprzedali nas ruskim, były jakieś komuchy, potem Jaruzelski, ale dzielny Wałęsa, okrągły stół, pierwsze wolne wybory"
@andrzejedude teraz ponoć nauka wygląda inaczej, zamiast trzykrotnego przyrostu powtarzanego materiału (podstawówka, gimnazjum, szkoła średnia) to teraz od początku nauka jest chronologiczna i przez kolejne lata nauki uczniowie przechodzą przez kolejne okresy historii bez powrotu do poprzednich - ale to ktoś musi potwierdzić
@andrzejedude: to chyba dlatego że ludzie którzy się identyfikowali politycznie z ruchem solidarności nie chcieli burzyć że ta strona rewolucji była tylko dobra, że wszyscy co byli przeciwko pzprowi to cywilni bohaterowie. a tak by się nagle okazało że to takie same partyjniaki tylko akurat od drugiej strony koryta i i tak chodziło o to żeby okradać sąsiadów przy pomocy aparatu państwa
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
O siebie zadbać mogę, ja sobie poczytam


@andrzejedude: o nieeee xD kumplu co ty sobie możesz poczytać? Książki napisane tak jak ktoś sobie je napisał? Stronnicze artykuły fałszujące historię? Wypowiedzi ludzi, którzy już nawet dobrze nie pamiętają jak to było i wszystko zaczyna im się mieszać?

Taka "wiedza" jest jeszcze gorsza bo będziesz chodził po świecie z przekonaniem, że jesteś mądrzejszy od wszystkich
@powaznyczlowiek: No na tym polega właśnie czytanie i wyrabianie opinii, czytasz różne źródła, najlepiej historyków, i próbujesz znaleźć jakiś środek. Różnice są raczej w opiniach i interpretacjach niż w samych faktach historycznych.
A Ty przepraszam co sugerujesz w takim razie? Jaki jest inny sposób na zdobycie wiedzy?
@andrzejedude: U mnie bylo o PRL, cenzurze, stalinizmie. Duzo bylo ten na wosie o solidarnosci strajkach i poczatkach 3RP. Ale ogolnie PRL jest mega krotka epoka patrzac przez pryzmat historii, 45lat z czego praktycznie nic.co sie wtedy wydarzylo nie mialo wplywu na obecne czasy. Jedynie ze byl komunizm i bylismy pod butem ZSRR.
@powaznyczlowiek: Ciekawa interpretacja. Pozwól, że przedstawię alternatywę. Ja sobie poradzę bo wiem, że nie mam o tym wiedzy i chcę ją zdobyć, więc będę w lepszej sytuacji niż wiele osób z mojego rocznika np., które tego nie zrobią w ogóle.
Nie mam pojęcia skąd wziąłeś, że nie jestem względem siebie krytyczny.

@Gigamesh

45lat z czego praktycznie nic.co sie wtedy wydarzylo nie mialo wplywu na obecne czasy

No myślę, że tu by
nic się nie uczyłem o jednym z najważniejszych (z punktu widzenia dnia dzisiejszego) etapach historii Polski.


@andrzejedude: i tak nikt Ci oficjalnie nic prawdziwego o tym etapie nie powie, to po co się o tym uczyć?
@andrzejedude: i bardzo dobrze, że o tym nie uczą, bo przekazywali by kłamstwa, jeszcze kilka lat temu nie dowiedziałbyś się, że Wałęsa był TW, uczyć o PRL będzie można dopiero jak poumierają ci, którym zależy na zakłamywaniu tej historii.
@andrzejedude 1. System 3-letni z perspektywy nauczania historii był nieporozumieniem. Powrót do systemu 4+4 umożliwił sensowne rozłożenie materiału w czasie. Nauczyciel nawet, jeśli chciał, fizycznie nie miał czasu.
2. Obecni maturzyści i studenci nie przerobili nawet połowy tego materiału, który przerabiały roczniki sprzed reformy PO-PSL, bo mieli historię raz w tygodniu (były szkoły, w których wykorzystano godziny dyrektorskie właśnie na drugą historię w tygodniu). Są więc tacy, którzy są w jeszcze większych