Wpis z mikrobloga

@Anesa różnica między zaocznymi a dziennymi jest taka, że nie musisz marnować aż 5 dni na coś co równie dobrze można zrobić w 2 dni przy mniejszych nerwach i marnowaniu czasu, a przy okazji możesz poświęcić swój czas na nabijanie skilla w "prawdziwym" świecie. Najważniejsze i tak jest to co na mecie, czyli papierek, więc nie dziwię się, że twój TL tak mówi. Bo na tej drugiej mecie masz jeszcze bonusowo zdobyte
@Lunat ja jestem cały czas na dziennych, ale teraz jak wszystko jest zdalnie to tam bez różnicy, gorzej jak wro a stacjonarne, wtedy będę musiała wybierać, a został mi jeden semestr :/
@SzymonCzarownik jaką dyskusję? Nie byłeś kulturalny i nie podałeś żadnego merytorycznego argumentu popierającego twoja teorie, że to bajt. Zacząłeś od bycia niegrzecznym, więc przegrałeś dyskusje na starcie. Mam przepraszać, że mam nowe konto? Patrząc na posty chciałam potwierdzić moją teorię wysnutą o Tobie na podstawie tego, co tu napisałeś
@Anesa tak, wiem, że dzienne, ale odnosiłem się do tego co team leader mówił i że na dziennych według mnie trochę trudniej, bo więcej czasu trzeba poświęcić i bardziej komplikuje trochę życie a finał w obydwu ten sam, czyli papierek. Ostatni semestr przeważnie bywa luźniejszy i jedynie trzeba tylko pracę napisać, więc może się uda pogodzić, w każdym razie powodzenia
żal mi jej bo jest wredna i też samotna, bo nikt z rodziny nie chce z nią gadać. A to, że jest ograniczona, to nie do końca jej wina i nie wie, że zachowuje się źle.

Tak jak mówi moja siora "myślisz, że ludzie z downem wiedzą że mają downa?"


@Anesa: Usprawiedliwiaj dalej przemoc, daleko zajedziesz. Babka wygląda na babkę narcystyczną, strasznie podła osoba i manipulująca emocjami innych, przez co nie