Wpis z mikrobloga

@Jade: tak naprawdę sprawa jest pochodną dwóch innych - po pierwsze, brakiem przewidywania odpowiedniej miejsc parkinkgowych przy budowie bloku (w czasach wielkiej płyty było mniejsze zapotrzebowanie na samochody, a współcześni developerzy po prostu mają to w dupie byle tylko upchnąć mieszkanie); po drugie ludzie, którzy mogliby zrezygnować z samochodu, ale z jakichś powodów (głównie prestiż a'la "nie będę się z bydłem zbiorkomem tłukł, ja mam Passata") tego nie robi.
@Jade piszesz jak byś nie miał i nie wiedział jak to wyglada. Nikt z własnej woli nie stawia na zieleni jeżeli ma opcje parkingu czy jakiegoś betonu. Jest dużo samochodów na świecie - każda rodzina ma przynajmniej jeden samochód wiec musisz jeszcze poczekać jakieś 10 lat a zostaną w większości na ulicach same autonomiczne ubery.
@Jade przeszkadzają ci auta które nikomu nie wadzą i stoją w krzakach("terenach zielonych") a nie przeszkadza ci że #!$%@? chodnik(gdzie wcześniej rosła trawa)na 5 metrów szerokości.

Bejtujesz jak nic...

Chyba że z ciebie taki warszawiak że jak zobaczy metr trawki to mowi ze to tereny zielone, a trawa ma uczucia, zabić vegan.