Wpis z mikrobloga

Zawsze miałem sylwetkę skinnyfat. Chociaż ważyłem 68 kg przy 180 cm wzrostu to miałem bebzon. Ćwiczę pół roku i na diecie i gainerze zrobiłem 80 kg. Zmiana sylwetki w górnej części i na nogach jest serio widoczna. Duży progres. Niestety brzuch jakby stoi w miejscu. Jest jak taki flak, którego w żaden sposób nie mogę wymodelować. Zacząłbym biegać żeby go zrzucić, ale boję się że schudnę na całym ciele i sześć miesięcy ciężkiej pracy w dużym stopniu zniknie. Robię scyzoryki, spacer farmera, plank i bujam się jak #!$%@? rezus na boki z hantlem w jednej ręce. Nic nie pomaga. Na brzuchu zero efektów. Jest jakiś złoty środek na zrzucenie opony? Piłem całe dorosłe życie piwo, ale odstawiłem wraz ze startem treningów.
#mirkokoksy #silownia #mikrokoksy
  • 10
@NowyTonyHawkTylkoZeRapowy @Jojne_Zimmermann: chyba naiwnie myślałem, że ćwicząc brzuch przy tym wszystkim to trochę go "poprawię". Rozumiem swój błąd. No to teraz przy 180 cm i 80 kg i bebzonie chyba warto zainwestować w spalacz tłuszczu? Kurde całe życie byłem cienki jak przecinek i jak teraz sobie pomyślę, że zjadę np. w barkach, to zwyczajnie mi tego żal. Ale co zrobisz?
@Kuczenbauer kształt naszych mięśni brzucha jest uwarunkowany genetycznie, a sześciopak odsłania się dietą a nie ćwiczeniami, równie dobrze w ogóle możesz go nie ćwiczyć (chkciaz warto) bo przy wielostawach i tak bardzo pracuje
Co do redukcji, jeśli ćwiczysz dobrze, trzymasz dietę, białko i redukujesz to przecież ci te mięśnie zostaną a zrzucisz głównie tłuszcz
@Reevder: A jakiś spalacz na końcową fazę redukcji polecasz? Mam teraz przedtreningówkę Blitzkrieg od Apollo's Hegemony. Teoretycznie robi też trochę jako spalacz bo ma yohe 2.5mg w składzie. Jak mi się skończy to robię przerwę od PRE. I potem bym wjechał z jakimś spalaczem. Miałem kiedyś Stimul8, jeszcze jak DMAA było w składzie kilka lat temu i to wywalało z butów konkretnie. Co teraz się poleca?