Wpis z mikrobloga

Mircy muszę się wyżalić tutaj bo już naprawdę nie mam komu a sytuacja mnie dobija.

Pracuję od kilku lat w jednej niewielkiej firmie. Ot zwykła praca biurowa, zarobki
są średnie, możliwości rozwoju też takie sobie, ale zarabiam na swoje potrzeby i
można powiedzieć, że wystarcza mi na życie na jakimś poziomie (miasto powiatowe więc i ceny
przystępniejsze). Nie to natomiast w tej robocie mnie głównie trzyma. Siedzę tam przede
wszystkim dlatego, że ... od jakiegoś czasu jestem absolutnie zakochany w koleżance z pracy.

Mamy ze sobą świetny kontakt, podobne poczucie humoru, spędzamy w robocie maaaasę czasu
ze sobą (siedzimy dosyć blisko siebie) i mam wrażenie, że ona w jakimś stopniu
również odwzajemnia moje uczucia, ale przez długi czas bałem się jej o tym powiedzieć
gdyż niestety jest zaręczona i to z absolutnym bucem, ale ciągle powtarza, że są że
sobą już długo i go kocha, chociaż jak dla mnie po prostu boi się powiedzieć mu otwarcie
o swoich uczuciach.

W zeszły piątek mieliśmy imprezę firmową, wiadomo trochę alkoholu, jakieś tańce i znowu
zbliżyło nas do siebie, bawiliśmy się świetnie szczególnie, że jej narzeczony musiał
zawijać wcześniej na chatę. No i pod wpływem tych pozytywnych emocji zdecydowałem, że
teraz albo nigdy, pocałowałem ją i powiedziałem, że od jakiegoś czasu czuję do niej coś
więcej.

I tutaj zupełnie nie wiem jak zareagować bo z jednej strony odwzajemniła mój pocałunek, ale
z drugiej powiedziala, że nie ma zamiaru zrywać zaręczyn bo kocha tamtego, ale mówiąc to
była smutna i szkliły jej się oczy...

Od tamtego czasu nie gadaliśmy, nie mogę spać po nocach od tygodnia i nie wiem co z tym
zrobić, ten tydzień w robocie to była tortura bo widziałem ją codziennie ale prawie w ogóle
nie rozmawialiśmy, chociaż parę razy przyłapałem ją na tym jak na mnie spoglądała...

Wiem, że nie mogę wrócić do porządku dziennego bo przyjaciółmi już nie będziemy po tym
wszystkim.

No i pytanie do Was, co byście zrobili na moim miejscu? Walczyć o nią? Czy dać sobie spokój?
Ja na razie skłaniam się ku tej drugiej opcji, co spowodowałoby, że musiałbym się zwolnić
i najlepiej wyprowadzić gdzieś do większego miasta, ale z drugiej strony boję się, że mógłbym
stracić miłość swojego życia...

#zalesie #logikarozowychpaskow #zwiazki #pdk
  • 31
  • Odpowiedz
@kontos_stelio: z tego co piszesz o gościu, to kawał z niego łobuza, a Ty pewnie spokojny dobrocina jesteś. Więc jak sam widzisz, łobuz kocha najmocniej, a Ty możesz być tylko dobrym kolegą do wyżalania się (taki tampon emocjonalny).
Ale nic nie jest pewne. Zrobiłeś pierwszy krok, pokaż, że masz jaja i zrób następny. Porozmawiaj z nią jeszcze raz na trzeźwo, jak nic nie wyjdzie to zmień pracę. Nie ta to inna
  • Odpowiedz
@kontos_stelio: i jakoś dziwne, że on jest taki zły a ona jest taka cudowna.
Zwykłe zauroczenie z Twojej strony,
+niestety zostałeś emocjonalnym tamponen (może i nie celowo to zrobiła ale takie sa fakty)
  • Odpowiedz
@kontos_stelio:

Dowiedz się kiedy mają ślub i wjedź do kościoła na białym rumaku krzycząc I object!
Jak wszyscy zrobią OooooO, spoglądając w Twoją stronę, wyznaj głośno swoje uczucia i przemyślenia dot. pana młodego. Z zakrystii wybiegają Mariachi, grający skoczną melodię, ksiądz otwiera szampana, pan młody wystraszony hukiem korka wpada do basenu, wszyscy śmieją się i dokazują, a panna widząc z jakim fajtłapą była zaręczona, rzuca się na ciebie i wyznaje
  • Odpowiedz