[okno2137]

To jest niepojęte że ludzie tak żyją i jeszcze się tym chwalą. I to wszystko z własnej woli. Naprawdę wolałbym popełnić samobójstwo niż żyć pod taką presją ciągłej pracy bez chwili dla siebie. Może jestem jakiś nienormalny, ale fajnie czasem pospać dłużej, poczytać książkę albo wyjść na piwo ze znajomymi.

#pracbaza #antykapitalizm

[b.....o]

@okno2137: mam mieszane uczucia - fajnie by było mieć swoje mieszkanie ale 8 lat takiego #!$%@? na pewno odbija się na zdrowiu i psychice

[Im_from_alaska]

@Perkotka: chlip chlip ktoś daje argumenty i podważa moją wizję chlip chlip. zatkam uszy i będę się trzymać swojego chłopskiego rozumu xD

dalej mam nadzieję, że to troll. ale obawiam się, że nie, bo wiem, że tacy ludzie naprawdę istnieją

[Perkotka]

@Im_from_alaska Ale jakie argumenty? Jak powiem, że nie lubię zupy pomidorowej to też będziesz mi argumentować, dlaczego mam lubić? Czemu tak Cie boli, że nie chce kredytu? Jakoś nadwyraz zaangażowałeś się by wytknąć mi "głupotę". Może sam wziąłeś kredyt i wewnętrznie kłuje Cie fakt, że inni próbują bez? Ja proponuję zająć się własnym życiem i własnym sumieniem, a innym w finanse nie wchodzić.

[Perkotka]

@twoi_oyciec Zarabiam sporo więcej niż minimalna, ale odkładam pieniądze bo chce wybudować dom bez kredytu. O tym zapomniał wspomnieć. Wizja stabilizacji finansowej w młodym = powód do beki :)

[kompocki]

@Gleba_kurfa_Rutkowski_Patrol: Nie no, masz rację. Ale swoją drogą zaczynam zauważać, że w Polsce coraz częściej ludzie pracują na dwa etaty. W sensie, że chyba niestety powoli przejmujemy model amerykański, gdzie np. nauczyciele muszą mieć 2 etat bo inaczej nie wyrobią finansowo.

W przypadku młodych ludzi to faktycznie - element zarobienia więcej w krótkim czasie. Ale w mojej szeroko pojętej "bańce" coraz częściej widzę robotę na dwa etaty.

[BeHappy]

Nie wyobrażam sobie i za nic bym nie oddał pięknych lat 19-27 kiedy to się piło, podróżowało, poznawało super ludzi, nawiązywało przyjaźnie na lata, przeżywało niesamowite historie w zamian za coś tak błachego i ulotnego jak "stabilność finansowa/dom". Straszne to.

Oczywiście wszystko to powyżej nie wyklucza rozwoju (nauka, studia) czy zdobywania kwalifikacji zawodowych (dobre zarobki) ale nie na zasadzie #!$%@? a tak po prostu przy okazji to wszystko przyszło. Najpierw przygoda, wolność,

[BeHappy]

@Im_from_alaska Nie chce marnować sobie 30 lat kredytem i uwiązaniem w poczuciu, że nie żyje na w pełni swoim. Życie pisze różne scenariusze. Zobacz jak teraz ludziom raty podskoczyły. Skąd mam mieć pewność, że w przyszłości będzie łatwo o pracę i będę miała za to ten kredyt spłacać? A dom od zawsze był moim marzeniem więc do niego dążę. Nie uważam, żebym była głupia, ale jeśli Tobie takie myślenie pomaga podbudować ego,

[m0rgi]

@Perkotka: jak ktoś nie rozumie jak działa kredyt, daje przykład ludzi, którym skoczyła rata, bo nawet nie wiedzą co podpisali i wycenia swój czas i zdrowie na mniej niż odsetki od tego kredytu to jest głupi. no i przecież rzekomo jesteś blisko celu, to kredyt byłby mały i krótki

@Im_from_alaska: Dobrze piszesz a @Perkotka jest kolejnym p0lakiem z zerową wiedzą o finansach.
Nie ma w życiu nic za darmo i

[wuwuzela1]

@okno2137: Kult #!$%@? w P0lsce to jest żenada

@Elbrus: > To jest niepojęte że ludzie tak żyją i jeszcze się tym chwalą. I to wszystko z własnej woli. Naprawdę wolałbym popełnić samobójstwo niż żyć pod taką presją ciągłej pracy bez chwili dla siebie. Może jestem jakiś nienormalny, ale fajnie czasem pospać dłużej, poczytać książkę albo wyjść na piwo ze znajomymi.

@okno2137: Nie przesadzacie? Troche #!$%@? do 30-32, ustabilizowac sie

[bolekone]

@Elbrus: A jaka jest twoja recepta na sukces?? Gość Pomęczy się kilka lat - będzie miał wykształcenie, a co za tym idzie przy takim doświadczeniu większe wynagrodzenie i nie będzie musiał juz tak #!$%@?ć

[Shatter]

@okno2137: to bait.

[Shatter]

@Elbrus: jeśli uznać, że to nie bait, to tu nie ma żadnego "kultu #!$%@?", tylko przepracowywanie się dla pieniędzy

[Shatter]

@Katiee: xD to jest dla ludzi, którzy chcą skończyć studia i na siebie zarobić, najwidoczniej słaba uczennica z ciebie była

[masz_fajne_donice]

Zarabiam sporo więcej niż minimalna, ale odkładam pieniądze bo chce wybudować dom bez kredytu.

@Perkotka: Zamierzenia słuszne ale efekt marny. Zakładając że odłożyliście z partnerem już te 80k trzeba było brać kredyt i budować jak najprędzej na stałych stopach procentowych. Kredyt można szybciej spłacić a tak wszystko szybko drożeje i trzeba odkładać coraz więcej. I mielibyście kilka lat mieszkania więcej a więc zwrot z inwestycji byłby lepszy.

[60scnds]

@okno2137: Dobry niewolnik. Dwa etaty za gówno hajs, a i tak nie ma nic. Ostatnie wolne 5 godzin w tygodniu na studia zaoczne, za które też trzeba płacić. W zamian bezwartościowy dyplom po latach i #!$%@? wykłady z podstarzałymi profesorami, którzy nie rozumieją nawet współczesnej rzeczywistości. Na 1 ogarniętego specjalistę przypada 4 słupów, z którymi tylko marnuje się czas na zajęcia. Super deal.

I to jest powód do dumy, że jest

[Perkotka]

@masz_fajne_donice 80 tys to my mieliśmy odłożone kilka lat temu. Jesteśmy naprawdę blisko celu i nie chce kredytu, po prostu. Na razie chce też pożyć jeszcze w mieście. Jestem też szczęśliwym człowiekiem, lubię pracę i swoje studia. Tu mi ludzie próbują wmówić, że prowadzę życie robaka. No sory, ale nie dla każdego imprezy, alkohol i znajomi stanowią źródło szczęścia

[Senchaa]

@okno2137: naród niewolników i #!$%@? do #!$%@?

[masz_fajne_donice]

80 tys to my mieliśmy odłożone kilka lat temu. Jesteśmy naprawdę blisko celu i nie chce kredytu, po prostu.

@Perkotka: Świetnie tylko jakie to ma uzasadnienie ekonomicznie?
Ja też się wiele lat obawiałem kredytów a teraz mimo że mam kilkaset tysięcy obracam nimi zamiast spłacić moje kredyty na niemal milion(stałe niskie oprocentowanie).
Generalnie jakby policzyć na kredytach przez ostatnie cztery lata mój majątek minimalnym wysiłkiem wzrósł o jakieś 400 tysięcy.
Nie

[Perkotka]

@masz_fajne_donice Ale po co argumenty? Nie rozumiem tego, dlaczego mam argumentować fakt, że nie chce kredytu. Rozumiem argumentować, kiedy chcesz wziąć. Ale co jest trudnego w zrozumieniu tego, że ktoś chce odłożyć i kupić? Po co mi ten kredyt? Nie mam dzieci, żyje sobie w mieście, mam wszystko czego potrzebuje i po co mam szukać jakichś interesów finansowych? Realizuje plan jaki założyłam kiedyś, to moje życie i Spełniam własne potrzeby

[masz_fajne_donice]

Ale po co argumenty? Nie rozumiem tego, dlaczego mam argumentować fakt, że nie chce kredytu. Rozumiem argumentować, kiedy chcesz wziąć. Ale co jest trudnego w zrozumieniu tego, że ktoś chce odłożyć i kupić? Po co mi ten kredyt? Nie mam dzieci, żyje sobie w mieście, mam wszystko czego potrzebuje i po co mam szukać jakichś interesów finansowych? Realizuje plan jaki założyłam kiedyś, to moje życie i Spełniam własne potrzeby

@Perkotka: Argumenty