Wpis z mikrobloga

O co chodzi z tymi Toyotami i ich silnikami?
Mam 5-letnią Octavię, najechałem jej 260 tys. km., silnik 1,4 TSI, 150 KM, 8 sekund do pierwszej setki. Silnik 150 KM nie ma nic wspólnego z tymi pierwszymi TSI. Jechałem ostatnio za nową Toyotą Corollą Sedan. Spodobała mi się, na tyle że pomyślałem, że może zmieniłbym samochód. A jeszcze w Toyocie twierdzą że oferują najniższy czas oczekiwania i gwarancję ceny, to pomyślałem "czemu nie?" Wchodzę w konfigurator, zaczynam od silników, a tam tylko 1 silnik do wyboru - 1.8 i... marne 122KM, jak w latach '90. No nic, idę dalej, czytam dane techniczne, a tam okazuje się że do setki to tam 11 sekund... Tak - aż 11 sekund!!! Lekki kompakt, silnik 1.8, i wieczność do setki? Jak to możliwe? A no jak się okazuje ten silnik ma tak naprawdę 90KM (sic!), czyli nie jak w latach '90, tylko '80, a pozostałe 32KM to silnik elektryczny, bo to hybryda... Jak widać sumowanie mocy silników to jak sumowanie pojemności pamięci RAM i dysków w komputerze - nie ma to sensu. Ktoś powie, że Toyota stawia na klasyczne, trwałe rozwiązania, stąd żadnego turbo (to po co hybryda, skoro ma być klasycznie?), silniki niewysilone i za to trwałe, mało palą, ale kosztem osiągów. Dla kogo te brednie? Moja Octavia, 1.4 TSI (turbo), 150 KM, 260 km. przebiegu, 8 do setki, średnie spalanie na trasie maks. 5,5 l/100 km, w mieście trzeba być debilem aby zrobić więcej jak 7,5l, jedyne co zrobiłem przez te 300 tys. km to tylko regularna wymiana olejów (0W30, bez dolewek między interwałami!) i pasek rozrządu - pierwszy raz przy 200 tys. km, bo dopiero po tylu przewiduje serwis. Z tego co wiem to Toyoty pilą olej, spalają więcej paliwa (co logiczne bo w końcu duży silnik), 260 tys. km to już dla nich duży przebieg, a osiągi to dno. W niczym, absolutnie w niczym nie są lepsze od nowoczesnych silników. Czyli po prostu Toyota ma swoich klientów za debili?

Jestem rozczarowywany, bo fizycznie samochód mi się bardzo podoba, o ile większe spalanie i to że szybka do góry się nie podnosi (preferuję liftbacki, zamiast sedanów - wygląd dokładnie taki sam a jednak praktyczność wieksza), jakoś da się zdzierżyć, tak 11 do setki już nie. Zwłaszcza że niczym to nie jest rekompensowane.

#motoryzacja #samochody #toyota #corolla #skoda #octavia #vag #volkswagen #tsi #hybryda
  • 51
via Wykop Mobilny (Android)
  • 29
@Login_login: ja już to od dawna mówię, ale w Polsce jest jakaś fanaberia na auta z Japonii, mimo, że nie oferują praktycznie nic. Środek jak ze średniowiecza, osiągi gówniane, optycznie kwestia gustu. Japońskie auta poza Azją, USA i krajami bloku wschodniego nie ma w ogóle rynku zbytu. Jak myślisz, dlaczego? One na zachodnie autostrady się nie nadają. Znajomy tak się najaral na ta poprzednia hybrydę, kupił corolle za chyba 150k i
via Wykop Mobilny (Android)
  • 21
@Login_login: jeździłem Corollą. Spalanie w trasie (80-100) to jakieś 3.5l, autostrada (130-150) to 6l, a w mieście miałem 3.5-5l (w zależności od dystansu - im dalej tym mniej), więc jakby nie patrzeć pali 40-50% mniej niż Twoja Skoda.

Przyspieszenie do 100 może rzeczywiście jest słabe, ale w mieście tego nie czuć. Elektryk daje mocnego kopa spod świateł, albo gdy trzeba szybko przyspieszyć na autostradzie.
@Login_login: Nie chce mi się czytać całego tego wysrywu, ale Toyota tym silnikiem wygrywa z dowolnym TSI- okej, będziesz miał nieco słabsze osiągi (i co z tego?) ale potencjalna usterkowość o wile niższa niż w TSI, spalanie też, bo to hybryda, ba, w przeciwieństwie do vaga możesz zagazować i jeździć naprawdę tanio. P.S. 11s do setki i wieczność? XD Ja wiem, że na wyp0ku to nic poniżej 3.0 V6 biturbo 280
Wczoraj byłem u mechanika i obok na stanowisku stała Octavia z tym silnikiem, silnik też 1.4 i te 150 km. Właściciel mega zadowolony, ponad 200 kkm na blacie i tylko części eksploatacyjne. No i te 8 do setki wyjaśniło mi czemu te octavie takie szybkie spod świateł. Jego rekord spalania to 4,2 L/stówę. Mechanik dopowiedział, że te nowe silniki TSI to całkiem inna konstrukcja niż te stare. Dziwi się że Volkswagen zachował
@PoteznyBogdan: Jeździłem. Jakąś wersją z 2016 roku o ile dobrze pamiętam. Absolutnie nie jedzie i wyje niemiłosiernie. Dobrze, że tylko raz musiałem tym jechać. Lexusy mają beznadziejny środek, jeśli chodzi o entertainment... Przykładowo IS300 jeździłem też z okolic 15/16 roku i no dramat. Nawigacja wygląda jak z początku 2000 roku. Menu tak samo. Przyrównując do niemców czy chociażby francuzów to porażka na całej linii.
@piwakk: Katowice czy Gliwice są Polską B? O #!$%@?, to coś nowego. Bo po aglomeracji śląskiej jeździ pełno zwykłych Polówek., Matizy i Lanosy też widzę, czasem nawet Polonezy, a oprócz tego nowe Aygo, Fabie kombi 1.0 LPG etc. Choć przyznaję, że sportowych fur i betek za cenę kawalerki też sporo jest. P.S. moje auto ma 15s do setki, miałem też okazję jechać autem, które miało do setki 6,5s. I wiesz co?
@Login_login: Corolla sedan jest traktowana akurat po macoszemu i pewnie wypadnie z oferty, bo nie ma wersji z 2.0 i opcji z innych nadwozi. Jak to sedany w tych czasach. Po co ma kanibalizować Camry. Nowe wersje 1.8 i 2.0 mają być chyba mocniejsze. O odczuciach nie dyskutuję.
moje auto ma 15s do setki, miałem też okazję jechać autem, które miało do setki 6,5s. I wiesz co? Jakoś nie było "kolosalnej" różnicy. Ot, szybciej i tyle, a spodziewałem się że blisko trzykrotna różnica "urwie mi tyłek"


@ZlodziejBilonownic: i chyba tą wypowiedzią obnażyłeś że nie ma sensu z Tobą rozmawiać. Na co dzień jeździsz mułem który ma 15 do setki (co to za samochód? Jakiś diesel bez turbiny, intercoolera?), przesiadasz