Wpis z mikrobloga

Klasyczne myślenie, idealny przykład


@uysy:

chyba, że gość z 40km/h walnie w Ciebie. Wtedy by się przydał, co nie?


@pstrokatasroka: Chyba że idziesz pieszo i wjedzie w ciebie facet na hulajnodze, wtedy kask by się przydał.
Elf ma rację. Jeżeli uważamy, ze kask do jazdy spokojnym miejskim tempem "jak baba z mlekiem" jest potrzebny, to tak samo jest potrzebny pieszym.
Wiadomo że najłatwiej powiedzieć jest rower = musi być kask,
@uysy: Są ty takie ameby co piszczą że kask na deskorolce to lipa i każdy kto go używa to lamus i na pewno nie umie na tym jeździć. No ale to je wykop i debilom nie wytłumaczysz, nawet takim obrazkiem.
¯_(ツ)_/¯
@Tymajster: ale zauważ, że jest ogromna różnica w reakcji, sytuacji i ryzuku gdy biegniesz (stoisz stopami na ziemi) a na czymś jedziesz.

najłatwiej powiedzieć jest rower = musi być kask

Oczywiście, bo tak za każdym razem będziesz kalkulował:
- jadę tylko 200 metrów nie zapnę pasy
- wypiłem tylko 1 piwo, nie jestem jeszcze pijany
- będę jechał wolno, dziecko w foteliku nie wypadnie, nie będę go zapinał
itd.

albo
-
@pablosik: tak się składa, że kiedyś byłem też głupi i jeździłem na deskorolce bez ochraniaczy. Skończyło się wywrotką na prostej drodze. Deska wyleciała mi do przodu, ja upadając do tyłu złamałem dwie kości przedramienia z przemieszczeniem...

Człowiek uczy się na błędach niestety jak nie ma świadomych rodziców.
@pstrokatasroka: Ano właśnie. Ja kiedyś pojechałem poskakać ma rowerze i zapomniałem kasku, a ze miałem parenascie kilometrów po niego to bardzo nie chciałem się wracać. Mimo wssytko pojechałem do rowerowego i kupiłem jakieś tańszego orzecha. Okazało się ze tego dnia wyleciałem z hopy w krzaki gdzie uderzyłem głowa o coś twardego. Były to cegły które ktoś tam zgruzowal. Kask cały połamany a ja tylko lekko obolały. Jakbym wtedy pojechał bez niego
Klasyka. Raz koleś popchnął innego i przy upadku uderzył głową w krawężnik i zmarł


@kochamschabowe: A wystarczyłoby, żeby chodził w kasku. To nie, on wie lepiej.

@niebieskatrytytka: to chodź w zapiętych pasach skoro tak samo negujesz noszenie kasku... Już przestańcie robić fikołki.

Jak wykopkom jeszcze powiem że są inne kaski do roweru inne do np. Rolek/longboard to całkiem przepalą im się zwoje xD

Suche dane potwierdzają ich skuteczność. Nie ma
@niebieskatrytytka: Jeszcze raz powtórzę. Kaski mają swoje przeznaczenie - są dedykowane do jazdy rowerem, rolek itd. mówienie, że należy spacerowac w kasku to tak jak mówienie, że piloci odrzutowców powinni chodzić w aparatach tlenowych bo również może zabraknąć im tchu. Podobny sens logiczny...

Jazda rowerem w kasku powinna być obowiązkowa. Better be safe than sorry.

Kask ma na celu zmniejszenie ryzyka upadku podczas wykonywania czynności o podwyższonym ryzyku. Budowlańcy mają przestać
Kaski mają swoje przeznaczenie


@kochamschabowe: Jest nim ochrona głowy przed urazami. Boli cię to, że ktoś może dbać o swoje bezpieczeństwo?

azda rowerem w kasku powinna być obowiązkowa.


@kochamschabowe: Tak jak i samochodem. Dobrze, że są już takie inicjatywy.

czynności o podwyższonym ryzyku.

W zasadzie każda czynność ma podwyższone ryzyku w stosunku do innej, o mniejszym. Oczywiście ty chcesz samozwańczo decydować kto jak ma dbać o swoje bezpieczeństwo?

Czy mają
to dlaczego holenderscy lekarze nalegają na jazdę w kasku?


@Ogau: Nie lekarze ogólnie tylko neurologowie. Jakiego lekarza nie spytasz to będzie robił przede wszystkim halo dookoła swojej dziedziny. Neurologowie wokół urazów głowy, kardiologowie w kwestii serca. I o ile obowiązek noszenia kasków zapewne polepszy statystyki neurologiczne, o tyle związany z tym spadek aktywności rowerowej i częstsze wybieranie samochodów lub komunikacji miejskiej odbije się na innych aspektach zdrowia.

Ja sam jeżdżę gravelem