Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
xD Klasyczne myślenie, idealny przykład :).


@uysy: a co w nim złego? Jak nie jeździsz jak "pedalarz", to Ci się nic nie stanie, trzeba być ostrożnym.
Wolna jazda rowerem jest niewiele szybsza od truchtu. Biegasz też w kasku?
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
szkoda czasu na tłumaczenie :)

@uysy: szkoda to po prostu krytykować ludzi za to, że nie są nader ostrożni. Czasem kask cie "ocali" i generalnie lepiej go mieć, ale jak sobie pomyślę, że istnieją ludzie, którzy ZAWSZE zakładają kask, to aż w sumie trudno w to uwierzyć, mi bh się nie chciało xd
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
jak ktoś potrafi rozwalić sobie łeb jadąc na rowerze to nawet kask mu nie pomoże XD

@beerman:

Jadąc to nikt sobie nie rozwali, spadając z niego już może.
Mądre głowy robiły kiedyś badanie i wyszło, że kierowcy względem rowerzystów w kaskach zachowują mniejszy odstęp przy wyprzedzaniu.
Także ten ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Ogau: polecam książkę "Jak rowery mogą uratować świat", tam jest sporo o regulacjach i ich wpływie. Wszystko oczywiście na danych, badaniach itd. TL;DR: na bezpieczeństwo rowerzystów ma wpływ głównie infrastruktura, właściwie nic poza tym nie daje efektów. Tak mówią dane, badania i eksperymenty, chociaż często jest to kontrintuicyjne.
@uysy: co ciekawe długoletnie badania wskazują, że ryzyko i wypadków i urazów jest wyższe przy jeździe w kasku w kwestii ruchu miejskiego i rekreacyjnego. Tylko w sporcie jest odwrotnie.

Podobnie jak z kwestią fotelików dla dzieci. Działają dla niemowlaków, dla dzieci do 5-6 roku życia nie mają praktycznie żadnego efektu, dla dzieci powyżej potrafią zaszkodzić. Oczywiście w porównaniu ze stosowaniem zwykłych pasów 3p, a nie w porównaniu do stosowania żadnego zapięcia.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@kochamschabowe: nie rozumiem, co to znaczy, że masz zawsze dwa kaski?
A, ja mam zawsze - dwa już rozbiłem, tak?
Ja nie mówię, że to błąd, tylko, że to trochę uporczywe i trochę z armaty do mrówki
@Shatter: Sorry słownik. XD nie ogarniam w pełni iPhone. Ja dwa kaski rozbiłem. Jeden w jeździe miejskiej drugi w lesie. W lesie miałem jeszcze rozcięte usta. Nie chcę wiedzieć co by było jakbym nie miał kasku. W lesie głupia sprawa zjeżdżałem z górki i pomyliłem hamulec przez co zrobiłem salto (jechałem rowerem ojca i on ma zamienione hamulce przedni z tylnim xD) imo wypadek zawsze może się zdarzyć. Zbyt wiele rozbitych
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@kochamschabowe: no pewnie, że może. Tym niemniej ja bym się wstrzymał ze szkalowaniem ludzi, bo gdzieś skoczą kawałek bez kasku. Przy czym, jeśli kiedyś w końcu kupię rower, to pewnie kask też, bo jakbym miał jeździć gdzieś dalej niż po prostu po 200 metrów po wiosce, to wolałbym jednak nie zginąć xd