Wpis z mikrobloga

Piszesz, że nie mogłeś wziąć oprocentowania stalego bo wypłata w transzach ale w Santaderze tak właśnie zrobiłem.


@oko_strusia: od dobrej woli banku zależy czy się na zmianę umowy zgodzą.
  • Odpowiedz
Więc jeżeli bank będzie miał pewność że nieruchomość zostanie zlicytowana za więcej niż pozostały dług to raczej oporów nie będzie miał. W praktyce - raczej nie będzie (bo jak słusznie zauważyłeś w mieszkaniu jest lokator - były właściciel) więc masz racje że tego nie zrobi bo to ryzyko a banki nienawidzą ryzyka


@gatineau: jeśli to tak działa, to lepiej nie nadpłacać za bardzo ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Przekalkuluję wszystko jeśli wakacje faktycznie wejdą w życie ;)

Wakacje kredytowe umożliwiają zawieszenie spłaty kredytu na 4 miesiące zarówno w 2022, jak i w 2023, co daje razem 2 razy po 4 miesiące bez rat. W sumie kredytobiorca nie spłaca więc aż 8 rat do końca 2023 roku. Ma to być ponadto zupełnie darmowe, a więc bank ma jakby zapomnieć o istnieniu nawet 8 miesięcy i łącznie o ten czas wydłużyć okres
  • Odpowiedz
Branie kredytu przy zerowych stopach jest właśnie doskonałym posunięciem, bo korzysta się z aberracji w postaci niskich stóp. Można nadpłacać kredyt, budować kapitał i tak dalej, dlatego każdy kredyciarz, który dzisiaj narzeka jest ślepym chciwcem.


@kupkesobieciagne: branie kredytu przy zerowych stopach jest doskonałym posunięciem, ale na stałe odsetki. Nawet okresowo stałe.
  • Odpowiedz
no chyba dobrze że brak przy historycznie najniższych stopach procentowych. Miał brać przy wysokich?


@threedeeprint: najlepiej przy wysokich, ale z dużą pewnością, że bedą raczej iść na dół. Wtedy ma się większy wybór kupna, ceny są niższe i mają potencjał na wzrost przy spadku stóp. Dostaje się niższą marżę od banku. No i wysokie stopy są w czasie wysokiej inflacji, więc realna wartość pieniądza do spłaty zwykle nie rośnie, a obecnie
  • Odpowiedz
To też po części wina banków. Zdolność kredytowa to zdolność i aktualna stopa procentowa nie powinna w ogóle mieć na tą zdolność wpływu, w końcu zadłużają się na 30 lat


@kupkesobieciagne: ale najważniejsze jest jak będzie kredytobiorca spłacać w ciągu pierwszych 10 lat, bo potem stosunek wartości nieruchomości do długu będzie wysoki i jak kredytobiorca przestanie spłacać, to można łatwo nieruchomość zlicytować bez problemu dla banku.
  • Odpowiedz
odleciałeś. Przy stopach 10% mało kogo byłoby stać na kredyt, co widać dzisiaj, więc mało kto brałby kredyt. I nie, nie sprawiłoby to tego, że mieszkania byłyby tańsze. Wtedy faktycznie mieszkania byłyby masowo wykupowane przez fundusze/zagranicę za gotówkę.


@EconomicDisruption: fundusze wykupują tylko jeśli relacja kosztu kapitału na zakup nieruchomości jest niższa niż przychód z najmu i potencjał aprecjacyjny nieruchomości. W czasach wysokich stóp inwestorom też się nie opłaca inwestować w nieruchomości.
  • Odpowiedz
Najpierw potrzebna jest do tego mocna waluta jak Euro, nikt ci na gówno-złotówkę nie da stałego procenta.


@kupkesobieciagne: to nieprawda. Wiele krajów Europy wschodniej ma stałe oprocentowanie. Np. Węgry. Potrzeba do tego tylko legislacja zmuszającej banki do sprzedaży X procent kredytów na stałe oprocentowanie i ponoć rynek długu ze stałym oprocentowaniem zabezpieczonym nieruchomością ponoć jest w Polsce nierozwinięty. Dlatego trzeba najpierw legislacją spowodować jego rozwinięcie, a potem będzie już z górki.
  • Odpowiedz
o to chodzi. Mało kto powinien brać kredyt, tak jak mało kto brał kredyt w latach 2000-2010.

Tak, najlepiej cofnąć się w rozwoju finansów o 20 lat, po co iść naprzód.


@EconomicDisruption: nie, ale powinnna być równowaga, bo inaczej jest zbyt duży popyt, który musi równoważyć inflacja.
  • Odpowiedz
Pytanie trochę z innej beczki. Aktualnie poleciłbyś zakup obligacji skarbowych? Mam wolny kapitał, z którego nie mam zamiaru korzystać przez dłuższy czas. Rozważam zakup 4 lub 10 latków, choć bardziej skłaniam się ku 10 latkom chociażby ze względu że przez 9 lat obligacje te będą indeksowane inflacją, a nie przez 3, a na dodatek jest tam kapitalizacja odsetek co roku.


@pjesiu: kup obligacje indeksowane inflacją, ale raczej na max 5 lat,
  • Odpowiedz
Wiesz zaskoczę się ale twoja nieruchomość nie jest warta więcej 35%, takie tłumaczenie sobie tego jest po prostu głupie i nielogicznie.


@gruba-ryba: Na jakiej podstawie tak twierdzisz? Na moim osiedlu w bloku obok na OLX wystawiają kawalerki za drożej, niż ja zapłaciłam za ponad 2x większe 3-pokojowe mieszkanie... W dużych miastach ceny mieszkań w ostatnich latach #!$%@?ło, więc wzrost wartości o ok. 35% brzmi IMO jak najbardziej legitnie.
  • Odpowiedz
@Pantegram: o popatrz, nie wiedziałem, dzięki za informacje

Tak czy siak chyba w meritum się nie wiele zmienia - nadal bank nie „przejmuje” nieruchomości tylko dokonuje windykacji przez komornika - tylko ze teraz potrzebuje wyrok sądu a nie jedynie nadanie klauzuli wykonalności

No to wychodzi na to że jest to długa i męcząca procedura wiec pewnie się bankom nie chce - to dobrze dla kredytobiorców którzy chcą się dogadać. Natomiast nadal
  • Odpowiedz
I co w związku z tym że wystawiają? Jak ja wystawie moje auto(realistydcznie warte 60k) za 200 000 to też jest tyle warte?


@gruba-ryba: A jak często jesteś w stanie uzyskać rabat 70% kupując mieszkanie? ( ͡° ͜ʖ ͡°) Oczywiście ceny ofertowe są wyższe niż transakcyjne, ale nie 3x wyższe - już bez przesady...

Z tego co znalazłam to ceny TRANSAKCYJNE w Warszawie wynoszą ponad 10k zł/m2
  • Odpowiedz
@madryinaczej: porównaj sobie poziom swojej wypowiedzi z kolegą Pantegram trochę wyżej a następnie zastanów się co w twoim życiu poszło nie tak że wyskakujesz z przekleństwami i wyzwiskami do losowych ludzi tylko dlatego że nie są na bieżąco z wyrokiem sądu sprzed 6 lat.

internetowe dresiarstwo, rak naszych czasów. Naprawdę mam nadzieję że kiedyś przejdzie ta ustawa i będzie można komentować jedynie pod nazwiskim, dajesz ludziom anonimowość i nagle puszczają im
  • Odpowiedz