Wpis z mikrobloga

na naszym ślubie było z nami i naszymi dziećmi (2 sztuki) łącznie 7 osób. Obiad i nara.


@kulu: Byłem właśnie na takich dwóch ślubach, świetna sprawa, tylko osób trochę więcej, bo z 15. Obiad w knajpie i potem kto chciał mógł iść potańczyć do klubu (też odmówiłem). Wszelkie wesela odmawiam od czasów liceum, czyli w sumie od zawsze. Nawet rodzinie bliższej. I wiecie co, nikt nigdy nie miał nawet o to
@podle_insynuacje: idziesz do knajpy, mówisz, że impreza na 28 osób, wybierasz dania główne, które stawiają na stole i każdy sobie sam nakłada z tego co ma przed sobą - przy takiej ilości osób jest lepiej niż zwykły szwedzki stół i dużo lepiej niż każdy miałby sam zamawiać

Edit: tzn normalnie wcześniej załatwiasz, tak jak imprezy firmowe itp, a nie z bomby ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Hm a może ja zaprezentuję dość niepopularne na wykopie podejście - bo akurat moje wesele było dość spore - Ok 140 osób, z czego jakieś 60 osób to znajomi a reszta rodzina. I fakt wśród rodziny było trochę takich co ich widzę raz na 10 lat i średnio kojarzę jak mają na imię, ale za wesele płacili nasi rodzice, a oni są dość rodzinni - tj. bardzo przywiązani do tradycji zapraszania się