Aktywne Wpisy
SaintWykopek +625
Ostatnia cyfra po naciśnięciu plusa to twoja dziewczyna
1. skandynawka
2. włoszka
3. latynoska
4. czekoladka
5. hiszpanka
6. polka witaminka
7. azjatka
8. francuzka
9. nigdy nie będziesz miał dziewczyny
0. filipinka
1. skandynawka
2. włoszka
3. latynoska
4. czekoladka
5. hiszpanka
6. polka witaminka
7. azjatka
8. francuzka
9. nigdy nie będziesz miał dziewczyny
0. filipinka
SaintWykopek +208
Kto miał taką latarkę plusuje
Pojechaliśmy większą ekipą do Zatoru do Energylandii ale na kilka dni, nocleg nieliśmy nieopodal.
Generalnie ekipa na 4 domki takie kilkuosobowe 18 osób łącznie nas było.
Było kilka osób zupełnie mi nie znanych. Starsze osoby z dziećmi (2 rodziny).
Jako ze był mój chrześniak z kolegami (14 lat) to spędzałem z nimi czas bo raz że okazja dwa że bardzo się lubimy i trzy że w jego obecności nigdy nie byłem bardzo pijany i chciałem żeby tak zostało.
Reszta niestety upodliła się okrutnie, nawet moja ówczesna dziewczyna, kuzyn ma taką wadę że bardzo dużo pije (dda).
Ja przy stoliku wieczorem przy grillu wypiłem może 2 drinki, resztę czasu, a to graliśmy w tenisa z chłopakami, a to na ps4, a to w piłkę itp.
W miarę imprezy #!$%@? już towarzystwo zaczęło być głośniej co mi trochę przeszkadzało bo raz że sami mieli dzieci a dwa że nie byliśmy tam sami tylko byli inni ludzie też.
Wiadomo weekend, każdy chce się wyluzować itp.
Zaczęli przyłazić do nas i tak kąśliwie "eee podaj pile pokaże ci jak się gra" jeszcze we wczesnym stadium to spoko ale im później tym gorzej w tym zaczynały się jakieś dziwne dogadywanki i docinki.
Przenieśliśmy się gdy się ściemniło do domku i graliśmy turniej w ufc z cherzesniakiem i jego 3 kolegami.
Ten jeden typek co już od samego początku się #!$%@?ł czemu nie piję, jak nie piję to pewnie #!$%@? HueHue przylazł z córką gdzieś 10 letnią i zaczął coś się mądrować do mnie, a że nie wdaję się w tego typu dyskusje zwłaszcza z mocno już #!$%@? typami to zignorowałem go zupełnie i powiedziałem że jak chcą sobie pograć na ps4 to odstąpiłem pada i mówię żeby grali, a ten do mnie już z mętnym wzrokiem że on teraz chce grać ze mną, odpowiadam grzecznie że niech sie dzieciaki pobawią i usiadłem z tyłu na sofie, przychodzi do mnie i staje 5cm mordą zachlaną ode mnie i pyta czy ja mam jakiś problem do niego, więc mówię spokojnie że w tej chwili to mam taki problem, że zasłania mi ekran podczas gdy gra mój chrześniak.
Zaczął podnosić głos i jawnie widzę że wszystko zmierza w stronę awantury, wstalem i poszedłem do domku obok gdzie reszta wspólnie grillowała, wszyscy już #!$%@? srogo, podchodzę do kuzyna i mowię by uspokoił kolegę bo raz że przy dzieciach nie wypada wdawać się w dyskusje, a dwa że koleś mocno ma parcie na wszczęcie awantury mimo że widzimy się drugi raz w życiu.
Kuzyn zamiast to zalagodzić to zacząl przy wszystkich #!$%@?ć mi że się z nimi nie integruje, nawet kuzyna żona co zdarzyło się pierwszy raz (bardzo rzadko pije) nawaliła się i zaczeli wspólnie mieć pretensje do mnie że spędzam czas z ich dzieckiem (ʘ‿ʘ)
Ja nie wierzyłem co się dzieje, każda z osób #!$%@? miala do mnie tego wieczoru wonty. Jedyna osoba co w miarę ogarniała to moja różowa i widziała 2 razy jak typek łazi za mną jeszcze w dzień i coś tam docina niby w żartach ale jednak coś tam go gryzło.
Najbardziej to bylo mi szkoda chłopaków i chrześniaka że musieli to widzieć i oglądać.
Następnego dni i kolejnego nie wracałem do tego tematu, po powrocie powiedziałem kuzynowi że to był ostatni raz jak gdzieś wspólnie jedziemy i tak od prawie 4 lat już nie mam z nim kontaktu, natomiast z chrześniakiem coraz lepszy mimo że jest pełnoletni już to tak jak dzisiaj spotykamy się i spędzamy czas albo na jakiejś wycieczce albo zwyczajnie grając sobie w CS czy jakieś inne gry.
Gardzę pijakami za to że potrafią #!$%@?ć nawet najlepsze chwile w życiu człowieka.
Jak to mówią Turcy, krew tworzy krewnych, ale to lojalność tworzy rodzinę.
Czasem lepiej się od pewnych osób odgrodzić i mieć spokój, same więzy krwi to za mało
Sam nie mam kontaktu z dwójką braci, czy mi przykro? Nie. Czy wolalbym mieć z nimi fajny kontakt? Tak
A jakoś kurde dziwnym trafem sporo takich "imprezowych" osób po latach trafia na odwyk albo się okazuje że "no dziwnym trafem" #!$%@? więzy rodzinne, albo małżeństwo. Oczywiście nie zawsze, bo ludzie nieraz takie gówno tolerują, ale
Jednakże raz do roku robię sobie taki miesiąc bez alkoholu i wtedy zaczyna się bydło, nagle wszyscy wokół kuszą, wszyscy wokół #!$%@? się czemu nie pijesz itp.
Drugi rodzaj niemiłych akcji jest jak nie mam chęci na wódkę. Jak na wstępie opisałem
Komentarz usunięty przez autora
@mattz_: no tak, na pewno pedofil bo chce ze swoim młodym kuzynem posiedzieć a nie siedzieć z #!$%@?ą patolą
Komentarz usunięty przez moderatora