Aktywne Wpisy
InnyWymiar90 +53
Na nocnej nikt nie zauważy
dariusz44 +242
Nauczyłem dzisiaj mojego 12 letniego syna obsługiwać kosiarkę. Skosił cały ogród, ja w tymczasie z czasie z młodszą córką grzebaliśmy w ziemi, sadziliśmy krzaki. Potem poszliśmy na plac zabaw, huśtaliśmy się na huśtawce. Moje dzieci potem uczyły mnie jeździć na deskorolce. Przeżyłem. Poszliśmy do skelpu, kupiliśmy lody. Potem dalsza jazda na deskorolce, hulajnodze. Śmialiśmy sie cały dzień. Mój syn powiedział ze jestem sigmą, moja córka rechotała. Na kolację zjedliśmy kebsa z sosem
- brać witaminki albo elektrolity, musujące multiwitaminy itp. Witamina D i tran zawsze spoko
- umyć ręce, twarz
- pogłaskać, przytulić kotka, pieska czy inne zwierzątko
- pooddychać głęboko
- wyregulować brwi, a może nawet zrobić hennę jak się zagalopujemy
- nałożyć maseczkę na twarz
- pomasowac sobie skronie i głowę
- wypić szklankę wody, mleka lub soku
- wypić puszkę coli zero (nie wiem dlaczego ale mi to czasem pomaga poczuć się lepiej)
- poprzeglądać recenzje filmów lub książek
- oglądać filmiki na których robią jedzenie (relaksuje mnie to)
- zmienić ubranie/piżamę na świeże
- uczesać włosy
- spać
- zrobić jakąś czynność w domu która nie wymaga dużo wysiłku a daje efekt (u mnie pranie, wytarcie lustra, odsłonięcie zasłon, wyczyszczenie kuwety, czasem mycie umywalki, czy przetarcie blatu w kuchni). Można też umyć dosłownie jedną rzecz ze zlewu. Może dobrze pojdzie i umyjemy kolejną, a jak nie to i tak jest jeden talerz mniej.
Lista oczywiście jest otwarta, zapraszam dzielenia się swoimi pomysłami i doświadczeniami
#depresja
@szzzzzz: ale jeśli masz depresję lvl hard to leżysz gdzie się położysz, nie myjesz się miesiąc, boisz się wyjść z mieszkania i jesz raz na dwa dni, bo boisz się pójść po bułki do sklepu. Nawet komputera się nie chce wtedy odpalac bo brak na to chęci, a już nawet jeśli to siedzisz wtapiając się w pulpit przez
mi dzisiaj pomogło porządne wypocenie się, ale powrót do pustego mieszkania trochę boli...
Skoro mamy się dzielić to na mnie czasem działają mniej więcej takie rzeczy:
- przebywanie z moim synem i czerpanie od niego tego niemożliwego zachwytu szerokim światem i jednocześnie drobnymi chwilami szczęścia
- proste medytacje, aby wszystkim myślom dać upust, a potem stanąć obok ich potoku i odczuć spokój
- zajmowanie umysłu wyobrażeniami. Ja na przykład tworzę
chociaż z drugiej strony jak ma się jakieś myśli natrętne to lepiej się czymś bardziej aktywnym zająć np kolorowanki
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora