Wpis z mikrobloga

@Zarzutkkake: Przy cyklonowym o konstrukcji takiej jak Samsung/Dyson (gdzie zbiornik jest na górze) też tego właściwie nie ma. Wylot powietrza jest rozproszony i jest poniżej dłoni którą trzymasz odkurzacz.

Minus jest taki że nie masz typowego wylotu, a kiedyś prało się dywany albo malowało ściany odkurzaczami podłączając narzędzia właśnie do wylotu.
Woda, gruz, pranie dywanów... co mam ci więcej powiedzieć


@podatnik_fundator: gruz?! to faktycznie jakiś plus jest, ale

Do tego mnie wyszedł taniej, niż 2500 zł


W to nie uwierzę, zwłaszcza w wersji piorącej. Może ewentualnie jeśli uwzględnisz sam koszt jednostki, łączników i rur. Spora ilość roboty przy instalacji, w porównaniu do Dysona, którego kupujesz i stawiasz na ziemi. Plus łatwiej poprostu przenieść dysona niż odłączać, targać 7 metrów rury na drugie
To w erze odkurzaczy zrobotyzowanych ktoś się jeszcze bawi w normalne odkurzanie? U mnie odkurzacz tradycyjny służy tylko do samochodu...


@gregor40: Pominąłeś mój wątek, że mam żonę pedantkę. Mam też Roborocka S7 i lata sobie raz dziennie, ale żona i tak odkurza dodatkowo z dwa razy w tygodniu, lub rzadziej raz. Mam parę małych dywaników i niestety robot nie najlepiej sobie z nimi radzi. Najbardziej ją straszą te nieodkurzone kąty, normalnie