Wpis z mikrobloga

Ale mi się przypomniało, jak w podstawówce była popisana ławka przy której akurat siedziałem i po lekcji dyrektorka wezwała mnie do siebie czy to ja zrobiłem xD I zamiast ona musieć mi udowodnić winę, to ja musiałem udowadniać niewinność xDDD polska szkoła to jest #!$%@? patologia na skalę światową
  • 134
  • Odpowiedz
  • 14
@staryalkus też spotkałem masę niekompetentnych a do tego czasem i mściwych nauczycieli. Jak nie przepisywałeś głupio z tablicy tylko miałeś jakieś pytania bo co to zwyczajnie jako młodego człowieka interesowało to byłeś problemem bo nie było można krzyżówek rozwiązywać w spokoju.

Polscy nauczyciele to rak jakich mało
  • Odpowiedz
U mnie osiedlowy patus raz zwyzywał wuefiste i się na niego zamachnął ręką (w podstawowce), więc wufestia sprzedał mu plaskuna, obezwładnił i zaprowadził do dyrektorki. Wypłacił uderzenie w twarz 12 latkowi beż konsekwencji :o
  • Odpowiedz
  • 88
@staryalkus wystarczyło w szkole mieć rodzica który nie #!$%@?ł się w tańcu z tymi głąbami nauczycielami i dzieciak miał spokój nie ważne co odwalił

Ale wystarczyło że twoi rodzice są spokojni i uprzejmi i można po tobie jechać jak po łysej kobyle bo rodzice nie zrobią awantury
  • Odpowiedz
@staryalkus: Ja w gimnazjum miałem lekko przytrzymaną babkę od WOSu. Cała klasa jej wchodziła na głowę. Ona coś tam gadała do siebie a my robiliśmy swoje np. jedni rozsuwali stoły i łączyli jak chcieli i grali w pingponga itd. za jej plecami a ona jak się odwracała to nas upominała itd. Mniejsza o to. Raz mieliśmy WOS na ostatniej lekcji i nikomu się na to marnowanie czasu za bardzo nie chciało
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 35
@becvvv: w sensie przy straszeniu policją? Ktoś napisał na nauczycielkę że "xxx to #!$%@?" na kartce która krążyła po klasie i była wydarta z mojego zeszytu, bo miała być na niej lista obecności. Nieważne że było to napisane ołówkiem, a ja nawet nie miałam ołówka ( ͡° ͜ʖ ͡°) no i ogólnie byłam raczej całe życie grzecznym kujonem, więc tym bardziej bolało, że mnie o to posądzali.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 42
@staryalkus: kiedyś przed fizyką początkiem drugiej klasy liceum, zmazywałem brudną tablice, na niej jakieś napisy i #!$%@? namalowany. Wszedł akurat nauczyciel i z morda, czy mam z tym jakiś problem. Mówię, żadnego i była taka więc zmazywałem. Nie uwierzył od tego momentu co lekcja przy tablicy. Gość już nie żyje, jakiś guz czy coś. Do dziś mu tego nie wybaczyłem. Jego strata
  • Odpowiedz
W gimnazjum polonistka kiedyś po lekcji polskiego wpisała mi uwagę za „rysowanie symboli nazistowskich na ławce”. Rzekomo po lekcji na ławce, w której ja siedzę zauważyła swastyki, wiec wpisała mi uwagę. Wszystko byłoby pięknie, gdyby nie fakt, że tego dnia z kumplami byliśmy na wagarach, wiec choćby skały srały to nie mogłem być ja ¯_(ツ)_/¯

Matka potem po zebraniu w szkole się mnie pytała, po co ja swastyki rysuje na polskim, a
  • Odpowiedz
Byłem u laryngolog i miałem podrażnioną śluzówkę nosa. Pani doktor trzy razy mnie pytała, czy nie wciągam. XD


@gunsiarz: lekarze to jest całościowo wyższy poziom #!$%@? XD mnie doktor pytała czy narkotyków nie biorę, bo mam nadciśnienie ( ͡° ͜ʖ ͡°) a było to.. podczas próby honorowego oddawania krwi
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 32
@Matti28: u mnie w technikum nie było papieru (przez 3 lata nie było też desek a i drzwi wybrakowane, ale nie o tym xd), więc jak ktoś chciał się załatwić (w męskiej) to musiał iść do sprzątaczek, liczyć, że będą w swojej kanciapie i prosić o papier XD
Ja miałem jedną lub dwie awaryjne sytuacje w trakcie edukacji, ale żeby uniknąć tego upokorzenia (a przy okazji, żeby mieć łaskę umycia rąk
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 6
@mr_D: zbiorowa odpowiedzialność nie jest dobra, ale to często jest jedyne sensowne rozwiązanie, na zasadzie "robimy kartkówkę", kiedy jest hałas w klasie, bo inaczej nauczyciel musiałby odpytać 8 osób, które gadały, a to by zabralo 30 minut lekcji.
Inna sprawa to kartkówki "za karę", ale to akurat mają dozwolone przez PSO, mogą robić "wejściówki" kiedy im się zechce.
  • Odpowiedz