Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 39
@staryalkus: pamiętam jak w podstawówce była wizytacja dyrektorki. W środku lekcji nauczycielka ominęła 2 zadania i powiedziała że, to praca domowa. Zrobiłem te zadania w międzyczasie, bo były łatwe i nic o tym dalej nie myślałem. Dyrektorka na koniec lekcji zebrała zeszyty, po kilku godzinach dostałem wezwanie do niej i zaczęła się #!$%@?ć, czemu ja na lekcji odrabiam pracę domową. W sumie nie wiedziałem nawet jak się obronić i skończyło się
Jakieś 12 lat temu w licbazie oddawałem mocz w toalecie kiedy nagle wparowała tam kobita od niemieckiego. Mówiła do mnie żebym nie palił w kiblu, na co ja zgodnie z prawdą odpowiedziałem, że przecież nie palę. Powiedziała, że musi wejść do kabiny i sprawdzić, stała obok mnie i patrzyła mi na fiuta jak szczam xD w sumie szkoda, że nie zaszło to dalej bo fajna sooka była
via Wykop Mobilny (Android)
  • 23
@staryalkus: hah złote czasy. Licbaza- w pierwszej klasie zobaczyłem że religii uczy jakaś nawiedzona katechetka o wyglądzie (i posturze!) Hagrida, pełnoletnim ludziom kazała pisać psalmy itd xD to się zapisałem na etykę.
Etykę prowadził szkolny "ynformatyk" (taki typowy "gość z IT, co nawet na testera by się nie załapał"), który puszczał jakieś slajdy, ale dopókietyka była w tym samym czasie co religia, to mnie to grzało.
W trzeciej klasie etyka na
@staryalkus: Kiedyś na lekcji polskiego nauczyciel oddawał nam nasze wypracowania z omówieniem, oceną itd - po prostu wzywał do siebie każdego po kolei i gadali kilka minut, co było ok, co nie ok, co poprawić. Mieliśmy wtedy szkołę w remoncie, więc zajęcia odbywały się w różnych randomowych klasach, tamtą lekcję języka polskiego mieliśmy akurat wtedy w komputerowej. No i gdy przyszła moja kolej na omówienie, to zaczęła się zabawa xD Gościu
@staryalkus: Kiedyś na lekcji matmy w gimnazjum przejechałem palcem po dziurze w ścianie, zastanawiałem się co zrobiło tą dziurę może starość i się skruszyła. Zauważyła to matematyczka i się spruła do mnie że ja tą dziurę zrobiłem i będę musiał naprawiać, ta dziura tam była od roku czasu. Wyśmiałem ją ona obrażona kontynuowała lekcję i tematu już nigdy nie podjęła, ta dziura tam dalej była jak skończyłem gimnazjum.