Aktywne Wpisy
Hopsa +49
Hejka,
Podzielę się z wami historią z życia dziewczyny-przegrywa.
Pewnego dnia postanowiłam, że skończę z moją nijaką sylwetką, marzyło mi się żeby w tym roku być tą chudą atrakcyjną śliczną dziewczyną.
Znalazłam sobie siłownię, kupiłam karnet na 1 miesiąc za 120zl + 20zł za kartę członkowską.
Zanim wybrałam się na siłownię pojechałam na zakupy, kupiłam sobie te dresy i koszulkę z pumy i jeszcze inna koszulkę, całość za ok. 350zl, przy kasie
Podzielę się z wami historią z życia dziewczyny-przegrywa.
Pewnego dnia postanowiłam, że skończę z moją nijaką sylwetką, marzyło mi się żeby w tym roku być tą chudą atrakcyjną śliczną dziewczyną.
Znalazłam sobie siłownię, kupiłam karnet na 1 miesiąc za 120zl + 20zł za kartę członkowską.
Zanim wybrałam się na siłownię pojechałam na zakupy, kupiłam sobie te dresy i koszulkę z pumy i jeszcze inna koszulkę, całość za ok. 350zl, przy kasie
Kalinka89 +4
Czym się wspomagacie podczas kilkugodzinnej podróży za kierownicą. Ja po 3 godzinach zaczynam zamulać, a kawa działa tylko na chwilę
Cześć! Na przełomie roku wprowadzili się obok nas nowi sąsiedzi. Mam 3 letniego syna w spektrum autyzmu.
Sąsiedzi są głośno, często wieczorami łupie muza, praktycznie co weekend ( nawet teraz ) libacja - głośna muzyka i śpiewy. Na moje prośby nie reagują.
Syn źle znosi dudnienie od basów- zatyka uszy, uderza głową o podłogę. Wcześniej tego nie było, czuję, że cofamy się z terapią.
Czy możecie podpowiedzieć, co robić? Są na tyle cwani, że 22:00 wyłączają muzykę- chyba, że jest weekend, to czasem się to wydłuża.
Czekałem z nadzieją, że może sobie to przemyślą i zmienią zachowanie, ale to na nic. Co robić dalej? Jak im zatruć trochę życie? Czuje, że zaraz zacznie brakować mi nerwów i zrobię im w końcu krzywdę.
@Jakobo: To całe szczęście, bo już się bałem że intelektualne warzywo i popełniłem faux pas. Nie próbuj "zatruwać im życia", bo to prawdopodobnie doprowadzi do kolejnej wojenki sąsiedzkiej, której skutków nie jesteś w stanie na chwilę obecną przewidzieć. Ogólnie to gówno im możesz zrobić, bo nie łamią prawa w żaden sposób. Tu tylko perswazja by coś mogła zdziałać. Może nagraj młodego jak wali głową o podłogę jak
Nie chcę wyjść na buca i kogoś komu przeszkadza pierdnięcie sąsiada. Wszystko jest do dogadania, ale z nimi się nie da dogadać. O tym, że mój syn jest w spektrum i inaczej reaguje na bodźce mówiłem im, ale mają to
Próbowaliście słuchawek wyciszających? Może terapeuta będzie miał jakiś pomysł jak się zachować.
Na wygaszanie niepożądanych zachowań autoagresywnych takich jak bicie głową może pomóc zastąpienie inną czynnością odpowiednio nagrodzoną/wzmocnioną. No i lepiej nie komentować takiej czynności i nie mówić "nie bij głową", tylko proponować zachowanie wykluczające "siądź spokojnie pobawimy
Dzięki wielkie za zrozumienie!