Wpis z mikrobloga

Jak miałam 13 lat i byłam u koleżanki w domu, to w pewnym momencie przyszła jej mama do pokoju i spytała córki, czy może śmieci wynieść. Koleżanka powiedziała, że za jakieś pół godziny ona i ja wychodzimy i wtedy wyrzuci.
Czekałam na armagedon.
Natomiast jej matka zamiast powiedzieć, że córka ma to zrobić teraz, obrazić się i wyrzucić śmieci sama 0,00001 sekundy po prośbie, rzucając przy wyjściu „a spróbuj mnie o coś poprosić”, powiedziała tylko „ok” i wyszła z pokoju bez awantury.
Powalona rodzina, już więcej tam nie poszłam.
  • 37
@not_enough: Wiem, że żart ale chciałem ogólnie odpisać bo mnie to ciekawi i wkurza jednocześnie.
Uważam, że tacy rodzice co wiedzą, że dziecko ma gościa i wpadają z wyrzucaniem śmieci, serio?
Przecież to może poczekać aż wyjdzie, albo nawet samemu wynieść. Owszem dzieci muszą pomagać w domu, ale tym śmieciom nic się nie stanie jak chwilę poczekają xD
To jakby odwrócić sytuację, rodzice mają gości, łojciec polewa już 12 kielona wujkowi,