Wpis z mikrobloga

@JesteMlodyGzGdyni i tak i nie, ale bardziej tak. O tyle nie chodzi o samego magistra to chodzi bardziej o podejście do terapii. Choć ostatnio na psychologii widać wielu ludzi nie na miejscu. Najważniejsze to żeby ten ktoś skończył szkołę z akredytacja bo to najważniejszy czynnik
  • Odpowiedz
@JesteMlodyGzGdyni imo samo to nie jest najważniejsze, bo na psychologii jest masa ludzi, która nie powinna się tam znaleźć. Magister z pedagogiki nie powinien dyskwalifikować i większą wagę odgrywa tu podejście do terapii i człowieka w ogóle, poczucie odpowiedzialności za przeprowadzaną terapię oraz czas spędzony na doszkalaniu się, zdobywaniu doświadczenia i kwalifikacji. Część ludzi jest na pedagogice dlatego, że dostanie się na psychologię jest trudne (a same wyniki w nauce nie potwierdzają
  • Odpowiedz
@JesteMlodyGzGdyni tak ta Agnieszka jest lepsza. Co mam na myśli mówiąc że jest zabrudzona? Zbyt długo by odpowiedzieć, użyje metafory. Pamiętasz jak Tywin Lanister powiedział że jak ktoś musi podkreślać że jest krolem to nie jest prawdziwym królem? No to tutaj mamy coś w ten deseń.
  • Odpowiedz
@JesteMlodyGzGdyni wg mnie ważniejsze to gdzie robił dany terapeuta swoją 4 letnią szkołę psychoterapii, gdzie robił praktyki i czy widać że cały czas robi kursy oraz czy korzysta z superwizji. Najgorsi psychoterapeuci to tacy co to nawet nie mają certyfikacji tylko jakieś kursy NLP czy hipnozy i zero praktyk w żadnej z poradni zdrowia psychicznego czy szpitala psychiatrycznego.
  • Odpowiedz
@frecklie: uważam że moje problemy które mam obecnie, są zakorzenione głęboko w mojej przeszłości na których terapia psychodynamiczna się skupia. Poznawczo behawioralna ponoć nie skupia się na "źródle" problemu, przez co prawdopodobnie może go nie wyeliminować. Mogę się mylić ale wszędzie czytam i do takich wniosków dochodzę. A ty co o tym uważasz?
  • Odpowiedz