Wpis z mikrobloga

@Wariacik_Sztosinger: Najbardziej komiczne w tej sytuacji jest, że Duda mógł ułaskawić obu swoich kamratów zaraz po wyroku, lecz jeszcze zanim poszli siedzieć, a także pierwszego i każdego kolejnego dnia odsiadki, a jednak zwlekał tyle czasu. Wniosek jest taki, że to przez niego jego wspólnicy poszli siedzieć i musieli przechodzić delirkę.