Wpis z mikrobloga

@stanleymorison a co do diagnozy - jest w necie test DIVA-5. Mozna go sobie zrobic, niby ma byc wykonywany w gabinecie, ale to nie w tym zadaniu. Jak potem zerkniesz ile zaznaczyles i stwierdzisz, ze sporo to polecam pojsc z tym wypelnionym testem do psychiatry. On powinien starczyc do wstepnej oceny pacjenta. To nie jest wedle regul pelna diagnoza adhd, ale lekarz moze pewne wnioski wyciagnac. Tylko nawet jak sie okaze ze
@zielony_goblin: nie no, akurat umiejętność płynięcią po chaosie to jest coś bardzo pozytywnego w moim ADHD, zmieniałem pracę w zeszłym roku i jak tylko będę miał okazję to zmienię znowu. Ale moja działka mam wrażenie, dobrze się uzupełnia z moim sposobem bycia - pracuje jako analityk biznesowy w jednej z bardziej niszowych aplikacji SAPowych, więc mój dzień polega na tym, że płynę po milionie tematów dziennie, mikrozarządzaniem hindusami, bardzo cenione jest
@stepienz13posterunku: raczej jesteś tym, co kładąc się o 20 do łóżka, leży i zamiast spać myśli o wszystkim co robił dzisiaj, wczoraj, o tym co by zrobił jakby zamiast być tu był tam, a potem jeszcze o tym, że w sumie to niezły dzisiaj był obiad, i przez to się zrobił głodny i poszedł szybko coś zjeść, a jak już wstał to się okazało w drodze po żarcie, że w sumie
akurat umiejętność płynięcią po chaosie


@iczi: To też jest coś, z czym mogę się utożsamić - zauważyłem, że najlepsze decyzje podejmuję pod lekką presją. Jak muszę się zastanowić, to zaczynam nadmiernie analizować i łapać jakąś wewnętrzną panikę.

Tak jak piszesz, przez ostatni rok miałem taką funkcję w firmie, że w teorii mialem zaplanowane zadania na tydzień i więcej, ale w praktyce wyglądało to tak, że codziennie wpadały "pilne tematy". I pamiętam,
@stanleymorison: Tak bardzo to. W poprzedniej robocie (głównie przez to, że to była moja pierwsza) od początku wszedłem all in i pokazałem ile mogę przerobić. W pewnym momencie nadmiar tematów zaczął mnie przytłaczać, ale myślę, że głównie dlatego, że zdałem sobie sprawę z tego, że jestem w stanie zrobić więcej niż inni a żadnych korzyści finansowych/rozwojowych to dla mnie nie miało. W momencie jak zacząłem szukać innej roboty, to znalazła mnie
@Chodtok: zdiagnozowany here. Są różne podtypy ADHD, ale większość memkow się zgadza. Nie mam tylko tego lenistwa cały dzień, bo ciągle muszę coś robić. Natomiast masę rzeczy zaczynam i odkładam na później, szczególnie jak mam wrażenie, że wymagają wysiłku albo wcześniej ich nie robiłem i tak - powieszenie jednej rolety w kuchni (trzy już powiesiłem) zajmuje mi właśnie 6 miesiąc.
Ale większość tych memów to prokrastynacja, nie ADHD. ADHD to piszę tego posta... A właśnie, miałem kupić coś na allegro! Kurde, ogarnę ten syf na biurku. A w sumie to zrobię sobie kawę. I każda z tych rzeczy zaczęta i nie skończona. Ale pomysłów dużo i dużo się w życiu i głowie dzieje. A nie lenistwo i odkładanie wszystkiego na później.
@Qler: Zacząłem oglądać meble do ogródka wczoraj, po przejrzeniu połowy internetu, konsultacji z połową znajomych, wizycie w ikei, zdążyłem już obejrzeć tutoriale na youtubie jak budować meble ogrodowe, analizie czy dam rade, podliczeniu ile pi razy drzwi to będzie kosztować, jakich narzędzi mi brakuje, obecnie po małej awanturze z żoną (której temat mebli ogrodowych już po moim nakręceniu się zbrzydł), rysuje na kartce papieru ile i jakich desek będę potrzebował. A