Aktywne Wpisy
mickpl +134
Oglądam sobie prezentację możliwości kolejnego zastosowania AI (niestety nie dam linka, bo wewnętrzna, ale też nic odkrywczego, po prostu dobrze sobie radzi z refaktoryzacją kodu) i powiem tak: ludzie którzy dzisiaj rozpoczynają studia z #programowanie wtapiają życie, podobnie jak studenci marketingu na marketingowej górce (kiedyś na to było ogromne ssanie, kto wszedł w prime time zarabia ogromną kasę, reszta podaje hot-dogi w Żabce).
Nie będzie takiego ssania na programistów za góra 5
Nie będzie takiego ssania na programistów za góra 5
p0melo +47
#pracait #it #programowanie #korposwiat #praca
Myślę na poważnie zeby zawinąć się z IT. Przepracowałem 5 lata, mam dosyć.
IT to branża dla ludzi bez życia prywatnego. Każdy kolejny miesiąc czuję że inwestuję w coś co po latach będzie gównem w papierku po cukierku.
Nie mam ochoty na uczestnictwo w wyścigu szczurów. W poprzedniej robocie miałem chorą presję szybciej, szybciej. Zmieniałem robotę w ciągu tych lat trzy razy. Z roku na rok widzę
Myślę na poważnie zeby zawinąć się z IT. Przepracowałem 5 lata, mam dosyć.
IT to branża dla ludzi bez życia prywatnego. Każdy kolejny miesiąc czuję że inwestuję w coś co po latach będzie gównem w papierku po cukierku.
Nie mam ochoty na uczestnictwo w wyścigu szczurów. W poprzedniej robocie miałem chorą presję szybciej, szybciej. Zmieniałem robotę w ciągu tych lat trzy razy. Z roku na rok widzę
@Victus_est_in_vita: W jaki sposób panuje nad sobą? Umie się opanować po jednym kieliszku wina? A może wie, że jak wypije ten jeden kieliszek, to potem walnie pół litra do odcinki? Dlatego lepiej nie konsumować wcale?
Kto lepiej panuje nad sobą? Ktoś, kto nie pije nic po wypiciu jednego kieliszka, czy ktoś, kto musi siłą powstrzymywać się przed wypiciem czegokolwiek (czasami drogą farmakologiczną poprzez tzw.
@arysto2011: tak, akurat ty na całym świecie masz pojęcie, wikipedia i sjp nie mają. Polecam też pojęcie "urojenia"
xD ..kto nie ma zielonego pojęcia, że alkohol uzależnia fizjologicznie. Tak się składa, że jestem profesorem genetyki i neurofizjologii , więc te twoje dyplomy to ja mógłbym co najwyżej unieważnić. I jednak
@jamajskikanion: Słowa kluczowe - "Kiedy ktoś ma problem". Normalni ludzie nie mają problemu z alkoholem i nie muszą szamotać się między skrajnościami. Abstynencja albo zapijanie się na śmierć. Panują nad swoimi zachciankami. Mają samokontrolę.
Gówno ma, a nie samokontrolę. Gdyby warunki sprzyjały, zapiłby się na śmierć! Dlatego woli nie mieć kontaktu z alkoholem....
ja wybrałem inaczej :)
To nie jest tak ze trzeba uzasadniać dlaczego się nie pije i to nie jest żadna skrajnośc xd
Szczerze masz bardzo niepokojące schematy myślowe. Nie sugeruje ze masz problem bo wydajesz się ogarnięty ale uważaj,
@jamajskikanion: Chwalenie się i liczenie każdej godziny niepicia. Skoro to domyślny stan, to nikt nie daje #!$%@? o to i to po prostu leci. Tylko osoba z problemem celebruje każdą godzinę.
Komentarz usunięty przez moderatora
@arysto2011: #!$%@?, nie istnieje coś takiego, jak "zdrowa dawka alkoholu", tak samo, jak nie istnieje zdrowa dawka heroiny. OP na ten moment znacznie bardziej dba o zdrowie od Mariuszy wypijających cztery piwerka do meczyku raz na miesiąc.
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC6148333/