Aktywne Wpisy
KingaM +102
POLSKIE WESELA TO KWINTESENCJA POLACTWA
1. Imprezy w pałacach, gdzie 98% uczestników niedawno miało tylko obesrane gacie, a teraz szlachta w #!$%@?, wesele w pałacu kurłaaaa.
2. Sam wygląd pałacy. Jakieś #!$%@? obrazy zagłoby na suficie (pic rel), na podłodze obsrane płytki z OBI, do tego #!$%@? krzesła obciągnięte jakąś #!$%@?ą, białą tkaniną, pseudo mosiężne żyrandole z żarówkami, które wyglądają jak świece.
3. Wynajmowanie samochodów marek premium albo klasyków żeby przyjechać od
1. Imprezy w pałacach, gdzie 98% uczestników niedawno miało tylko obesrane gacie, a teraz szlachta w #!$%@?, wesele w pałacu kurłaaaa.
2. Sam wygląd pałacy. Jakieś #!$%@? obrazy zagłoby na suficie (pic rel), na podłodze obsrane płytki z OBI, do tego #!$%@? krzesła obciągnięte jakąś #!$%@?ą, białą tkaniną, pseudo mosiężne żyrandole z żarówkami, które wyglądają jak świece.
3. Wynajmowanie samochodów marek premium albo klasyków żeby przyjechać od
fenixs +935
IT jest ok ale mnie po 18 latach już nawet nie tyle że męczyło co nie dawalo radości i bywały dni że wolałem iść na rower niż pracować (a zarabiałem 660 euro dziennie więc sporo, ale nawet to mnie nie motywowało)
No i tak sobie piekę #chleb 3 dni w tygodniu. Zarabiam mniej niż wcześniej ale powiem wam że żyje się zajebiście
Mam swoj food truck czyli „chlebowoz” mam stałych klientów, mam radość z zycia
Pewno dla części to glupi ruch biorąc pod uwagę ile osób chce wejść do it chociazby za minimalna pensje a ja zrezygnowałem z 13-15tys euro miesięcznie, ale ze tak powiem #!$%@? to
Praca fizyczna daje mi o wiele większą satysfakcję i świadomość że utrzymuje rodzinę tylko tym co sam własnymi rękami wytworze jest naprawdę spora
Tak więc mirki wyszło małe #chwalesie ale trudno
Żeby nie bylo jest też male #zalesie bo oczywiście śpię mniej albo czasami i wcale jak zamówień jest dużo. Więc nie tylko plusy zmiany są. Ale generalnie jest dobrze.
Taki tylko chcialem napisać dla tych co siedzą w informatyce a chcieliby coś innego robić bo sam znam kilkantakich osób - jest szansa że po zmianie też będzie dobrze a może i nawet lepiej. Nie ma się co bac
Ale mam do Ciebie jedno zasadnicze pytanie: jak sobie radzisz z tą naszą klientelą polską? Wiadomo ludzie specyficznie, zapewne wcześniej nie znałeś ani tu ani w Polsce zbyt wielu przedstawicieli naszej polskiej klasy emigracyjnej , patologiczno-robotniczej?
I masz rację. Wcześniej znalem raczej ludzi z komisji i z prac biurowych. I
Szkoda też tych kilkunastu lat doświadczenia
Jakbym miał większe jaja, to bym knajpę otworzył, bo zajebiście gotuje
Nie przeraża cię to, że zarabiasz jedynie pracą własnych rąk, siłą fizyczną? Złamanie, groszy dzień, choroba i już nic nie zrobisz. To tak jak ludzie na budowie, po 40 r.ż. siadają plecy i wszystko. W pracy biurowej nawet ze złamaną nogą i ręką nie ma różnicy.
Knajpa to dużo większe ryzyko więc tu akurat cię rozumiem że nie ryzykujesz
Najgorsze że nie mam pracy zdalnej. Wcześniej myk do Chorwacji i dwa tygodnie znad basenu. Teraz nie ma takiej opcji
Myślę o jakiś automatach, tylko po pracy mi się tak nie chce, że #!$%@?. Coś tam zrobiłem, nawet z jakimś gościem się w teorii zbadałem, ale przygłup liczył,/luczy że dorwal frajera i rozmienimy moje programowanie na drobne.
Tak że staram się sam coś konstruować i może pyknie
W tygodniu mam więcej czasu niż wcześniej wolnego no ale weekend to łatwo nie ma. Ale tak wybrałem nie będę więc narzekał