Wpis z mikrobloga

  • 23
Z TuWroclaw:

Jak ustalił portal TuWroclaw.com, willa przy Kasprowicza należy do prywatnego przedsiębiorcy z Wrocławia. Z księgi wieczystej wynika, że przed rokiem kupił ją od starszego człowieka, zawierając z nim umowę dożywocia. W zamian za prawa do nieruchomości, zobowiązał się zapewnić 79-latkowi dożywotnie utrzymanie, zagwarantować mieszkanie, dostarczanie mu wyżywienia, ubrania, pokrycie rachunków za media, zapewnienie pomocy i pielęgnowania w chorobie oraz pokrycie kosztów pogrzebu. Niedługo po zawarciu umowy mężczyzna zmarł.


Kolejny dynamiczny
  • Odpowiedz
@Marczeslaw
Znając życie będzie umorzenie, a nawet jeśli jakimś cudem zostanie ukarany to jakąś śmieszną kwotą. A żeby tę willę nazywać "starą ruderą" to trzeba mieć dupę zamiast oczu, niektóre zabytki to owszem, są mocno zapuszczone, ale to był ładny obiekt w przyzwoitym stanie, po lekkim remoncie by cieszył oko, a tak powstanie tam pewnie jakiś patodeveloperski kurnik wyglądający jak gówno więc nawet jeśli prawo nie zostało złamane to jest to strata.
  • Odpowiedz
  • 2
@Marczeslaw: Nie mam, ale z obecnych informacji - takze tych od Biura Prasowego Urzedu Miejskiego Wroclawia - to prawo zostalo zlamane.
Niezaleznie od statusu prawnego - mam prawo narzekac na dziurawe prawo, ktore pozwolilo na:
a) Wykorzystanie starszego wlasciciela, ktory po chwili umarl (smierdzi to strasznie, ale moze..)
b) Przejmujacy ten zabytek praktycznie bez zadnych kosztow zaoral to.

Tak z ciekawosci - znasz to miejsce? To miejsce otoczone poniemieckimi willami. Ingerencja
  • Odpowiedz
rozumiem że masz stu procentową pewność że zostało złamane prawo i nowy właściciel usłyszy zarzuty prokuratorskie


@Marczeslaw: Konserwator wprost mówi, że budynek jest w rejestrze zabytków, a nikt nie konsultował z nim rozbiórki. Więc tak złamano prawo, więc zanim zaczniesz chrzanić farmazony przynajmniej przeczytaj artykuł.
Na drugie nie, bo żyjemy w kraju z dykty gdzie "inwestor" śmiało rozpieprza zabytek bo wie, że kara (o ile będzie) będzie niższa niż koszt remontu
  • Odpowiedz