Wpis z mikrobloga

@keep_movin: móc sobie pozwolić a to zrobić rzeczywiście to dwie rózne sprawy. Też do tego dążę by za te 2-max 3 lata MÓC samodzielnie rodzinę utrzymać by moja żona MOGŁA a nie MUSIAŁA chodzić do pracy. To tak jak z oszczędnościami - od 24 roku życia miałem ich plus minus tyle że mogłem niecały rok nie pracować aczkolwiek nigdy tak nie zrobiłem. Sam komfort psychiczny że mogę pracę rzucić jest dużo
@R_O_T_T_E_N: ciekawy screen. Ostatnio myślałam sobie o tym, jakie to musi być ciekawe uczucie między 40-50 r.życia kobiety kiedy dzieci już odchowane, kariera rozwinięta i udało się przejść przez życie bez rozwodu (choć nie bez dramatów). Patrze na takie kobiety i już wiem skąd biorą tyle energii i uśmiechu do życia.
Może te słynne „głowa siwieje dupa szaleje” to właśnie kobiety które nie poczuły satysfakcji z tego co mają, bo zaprzepaściły
@R_O_T_T_E_N: Typowe do bólu, babskie stawianie sprzecznych wymagań. A przecież wiedziała z kim się wiąże, za kogo wychodzi. To nie, ma skombinować mannę z nieba bo tak i już, bo ona tak chce tu i teraz i nic ją nie obchodzi, bo ona jest ona i ma być jak ona chce.