Wpis z mikrobloga

Mam bekę z ludzi, którzy mówią, że chętnie wróciliby do szkoły zamiast siedzieć w pracy xD
Jak pomyślę ile czasu spędziłem w szkole, a później w domu przy książkach na wkuwaniu często zbędnej wiedzy takiej jak "czym zajmował się Wokulski zanim poznał tę dziwkę Łęcką", to aż mi przykro ile czasu zmarnowałem na zdobywanie wiedzy, której już w większości i tak nie pamiętam.
W tym okresie mógłbym poświęcić więcej czasu na realizowanie zainteresowań, które mógłbym spieniężyć w dorosłym życiu ale nie, bo przecież jak nie będę znał budowy protistów to będę kopał przysłowiowe rowy.
Teraz idę do pracy, odjebię 8 godzin i jestem wolny.Pośmigam na rowerze, spotkam się ze znajomymi, a jak chcę się czegoś pouczyć to tylko tego co jest mi potrzebne albo najzwyczajniej tego co mnie interesuje.
Oczywiście czasów szkolnych nie widzę tylko w złych barwach bo są też dobre wspomnienia.
Mam wrażenie, że osoby które tak bardzo chciałyby wrócić do szkoły nie patrzą na te czasy przez pryzmat tego ile nerwów ich kosztowało przygotowywanie się do sprawdzianów, egzaminów czy matury.
Też jest druga opcja.Ludzie, którzy zachwalają sobie te czasy to Maćki, które ledwo skończyły zawodówkę, a ich frekwencja była na granicy.Wtedy rzeczywiście mogą dobrze to wspominać.

#bekazpodludzi #zalesie #szkola #praca
  • 59
  • Odpowiedz
@xetrov dokładnie tak. W szkole zawsze miałem luz, nie uczyłem się praktycznie niczego, cośtam się świrowało i było fajnie. Teraz jestem kołchoźnikiem, zerem, śmieciem i nie mogę przestać tęsknić za starymi czasami.
  • Odpowiedz
Jak pomyślę ile czasu spędziłem w szkole, a później w domu przy książkach na wkuwaniu


@nocne_zwidy: ale to już twoja sprawa że miałeś ciężary umysłowe, wystarczyło uważać na lekcja i dołożyć do tego max 1h w domu i wystarczyło
  • Odpowiedz
Reszta to beztroska i brak odpowiedzialności i mimo wszystko bardzo dużo wolnego czasu, który poświęcałem na swoje zainteresowania. Teraz, nawet jak zarabiam słuszny hajs, to i tak się uczę po godzinach, a w samej robocie podejmuję decyzję, które w jakimś tam stopniu wpływają na ludzi.


@Saprofit Dokładnie tak. Nie wiem co robią ludzie, którzy mają więcej czasu w dorosłym życiu niż np. w takim liceum, gdzie się szło na parę godzin do
  • Odpowiedz
@nocne_zwidy: szkole wspominam bardzo dobrze, a forsy nie miałem prawie w ogóle, ale tej mitycznej nauki po szkole to tez niewiele było. Dużo grania w gierki beztroskiego życia z ziomkami. Więcej to sie musialem dopiero do matury uczyc, a tez tego zle nie wspominam, bylo poczucie misji i celu, a i nauka była ciekawa. No i nie skończyłem na zawodówce, a przepchnalem się przez polibude. A w robocie to mam bajkę,
  • Odpowiedz
  • 1
@BassGru Żeby było jasne.Ja nie uważam, że czas który spędziłem w szkole na naukę to czas zmarnowany w 100%.
Chodzi mi bardziej o to, że szkoła uczy masę rzeczy, które są nie potrzebne, a możnaby jest zastąpić przedmiotami lub zagadnieniami bardziej praktycznymi w życiu.
Ludzie mimo powszechnego dostępu do internetu nie potrafią wypełnić PITu albo myślą, że jak coś się "bierze na firmę" to się za to nie płaci bo jak to
  • Odpowiedz
nie skończyłem na zawodówce, a przepchnalem się przez polibude. A w robocie to mam bajkę, chociaż wolałem beztroskę szkoły, bo wtedy przynajmniej znajomi mieli czas, a nie żyli wyimaginowanymi oczekiwaniami spolecznymi i tyrką.


@Bardzo_Wsciekla_Mebloscianka Rel. Z tym czasem znajomych to już w ogóle. Spróbuj w dorosłym życiu wyjść z kimś w środku tygodnia na ławkę na osiedle po prostu posiedzieć bez celu kilka godzin, pogadać o życiu. To się nie wróci. Jakbym
  • Odpowiedz
@fuji: a to zazdroszczę, że studia Ci sie wliczały w beztroski czas. Dla mnie to byl moment, kiedy najbardziej życie na mnie pluło i wdepnelo w dno. Te #!$%@? na katedrach odreagowywaly życiowe frustracje i gnębili jak tylko się dało. Ze znajomymi to mam wrażenie, ze do kazdego trzeba kalendarz prowadzić, tak ciezko się ustawić ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@nocne_zwidy o ile studia wspominam dobrze to reszta szkoły to była trauma gdzie ludzie robili rzeczy które były głupie i jak się w tym nie chciało uczestniczyć to od razu stawało się czarna owca… też te mody na różne rzeczy w których jak się nie uczestniczyło to też się miało przerąbane. Ja to zawsze byłam kujonem to już w ogóle wszystkim styki przepalało że kobieta ma dobre oceny i serio umie i
  • Odpowiedz
@Mtsen: mi się regularnie śni zdawanie matury w najróżniejszych konfiguracjach i po co mi to było jak ludzie po studiach jak i ci bez matury zarabiają z grubsza tyle samo xD
  • Odpowiedz
@nocne_zwidy: Jak ktoś ma rozkminy, że może w szkole było lepiej, to wystarczy sobie przypomnieć, że tam wykonywałeś pracę za damski #!$%@? i nikt za to nie płacił xD
  • Odpowiedz
Jak pomyślę ile czasu spędziłem w szkole, a później w domu przy książkach na wkuwaniu często zbędnej wiedzy takiej jak "czym zajmował się Wokulski zanim poznał tę dziwkę Łęcką", to aż mi przykro ile czasu zmarnowałem na zdobywanie wiedzy, której już w większości i tak nie pamiętam.


@nocne_zwidy: Jak chodzisz na siłownię i podnosisz ciężary to ma to jakiś sens? Gdzieś je zanosisz, robisz jakąś użyteczną pracę? No nie... w ten
  • Odpowiedz
Ludzie, którzy wspominają szkołę to julki i oskarki, którzy wszystko robili, a za nic nie odpowiadali a hajs dawali im starzy.


@hetman-kozacki: Nie jestem julką, pochodzę z biednej rodziny, a lubiłam chodzić do szkoły, dobrze się uczyłam, miałam sukcesy i koleżanki i wszystko było przewidywalne. Teraz choć mam pracę, którą lubię, to nie odnoszę żadnych sukcesów, znajomych ciężko poznać (mam kilku kumpli, którzy mieszkają daleko), no i nigdy nie wiadomo, co
  • Odpowiedz
@nocne_zwidy: To gdzie wy się uczyliście, że stresowaliście się kartkówkami, sprawdzianami i poświęcaliście czas na naukę. U mnie 90% szkoły wyglądało tak, że idziesz na 8/9 wracasz 14:30/15:30, robisz w domu w pół godziny zadania z angielskiego/matmy na następny dzień i masz wolne. W życiu w domu ani minuty czasu nie poświęciłem na naukę, jedynie na zadania domowe, a jedyne jedynki jakie w szkole dostałem to z polskiego za nieprzeczytanie lektur,
  • Odpowiedz
@nocne_zwidy ja myślę dokładnie tak jak ty.
szkoła ma swoje plusy
ale to nie jest sprawiedliwe, że dorosły człowiek może wyjść z pracy i ma prawo natychmiast o niej zapomnieć, podczas gdy dzieci i młodzież idą do domu gdzie potem muszą #!$%@?ć jeszcze przez kilka godzin, robiąc takie rozwijające rzeczy jak kolorowanie mapki z geografii, albo pisanie wypracowań, w których nie wolno mieć własnego zdania bo liczy się tylko to, co powiedziała
  • Odpowiedz
@nocne_zwidy:

czym zajmował się Wokulski zanim poznał tę dziwkę Łęcką

Handlował na wojnie, ale oprócz tego już miał majątek po ślubie z bogatą wdową :)
  • Odpowiedz