Wpis z mikrobloga

@Maxior99: Prędzej Twój najgorszy wróg przyjdzie i poda Ci rękę niż kobieta pokocha brzydala. Jakie nasze społeczeństwo jest zakłamane i będzie nam pyerdolić te farmazony, bo nie ma odwagi przyjać do wiadomości jaki jest system wartości kobiet. Ile życia bym nie zmarnował gdybym mnie nie okłamywali. Gwałciciel z pracy nie ma najmniejszego problemu, żeby kogoś znaleźć a Tobie będą pyerdolić, że kobiety to dojrzała płeć i szuka mężczyzn dojrzałych emocjonalnie, wiernych
  • Odpowiedz
@Maxior99: Czasem można trafić na kogoś z kim zbudujesz jakąś relację na tinderze. Mi się udało wejść w kilka związków i przelotnych relacji na przestrzeni paru lat, ale jakby to przedstawić w procentach ile osób się swipuje, a z iloma faktycznie do czegoś dojdzie, to by wyszła jakaś śmieszna liczba. Trzeba być cierpliwym bardzo
  • Odpowiedz
@ThirtyDoorKey: zawsze przy takim komentarzu mnie zastanawia (to absolutnie nie jest zarzut do Ciebie, w ogóle nie jest) jak sobie faceci wyobrażają odwrotna sytuację że podoba nam się każda spotkana osoba/wyświetlona osoba na apce. Że wchodzimy w związek z pierwsza osoba spotkana na klatce schodowej, czy z pierwsza jaka nam się wyświetli po założeniu konta w apce? Czy wtedy jak każda kolejna też nam się podoba to co tydzień wymieniamy partnera
  • Odpowiedz
@Erikaa: Wlaściwie to masz rację, jednak mam wrażenie że na apkach traci się wiele potencjalnych szans z uwagi na brak możliwości zaprezentowania swojej osoby w pełni, tutaj jedynie decydujesz na zasadzie kilku zdjęć czy dać komuś szansę czy nie. Dodatkowo, algorytmy są ustawione na dojenie kasy od ludzi, stąd bez kont premium nawet często nie wyświetlisz się osobom które mogłyby uznać ciebie za atrakcyjnego.
  • Odpowiedz
@ThirtyDoorKey: oczywiście absolutnie tak, dlatego uważam korzystanie z apek za smutna konieczność i tęsknię za czasami kiedy się chodziło tu i tam, poznawalo kogoś fajnego odpowiadającego nam i poprostu rozwijało ta znajomość. Za duży wybór gdzie w sumie przegląda się tylko 1 fotkę to żaden wybór bo i tak nie pogadasz i nie poznasz się z każdym, a co dopiero bliżej poznać. No nie wiem, chyba trzeba by losować (
  • Odpowiedz
@Erikaa ale przecież nie chodzi o to, by podobać się każdej czy wiązać się z pierwszą spotkaną osobą. Problem w tym, że mając przeciętny wygląd, nie mówiąc już o byciu brzydkim, właściwie nie ma się szans poznać żadnej kobiety.
  • Odpowiedz
@rakastankielia: wiem wiem, trochę specjalnie odwracam kota ogonem i wyolbrzymiam ale to się właśnie łączy z tym jak działa tinder - z uwagi na ilość użytkowników i jakąś tam selekcję bo ze wszystkimi nie da rady pogadać właśnie taki jest skutek że większość normalnych gości zniknie w tłumie, i nie uważam żeby to była aż taka wina pojedynczych kobiet tylko właśnie tej aplikacji. Dlatego uważam że tinder z jednej strony jest
  • Odpowiedz
@fervi: wystarczy iść na siłownię, dobrze się ubrać i minimalnie ogarnąć siebie. Pozdrawiam typo, który większość życia płakał jak wy, a od paru lat stuka panienki. A nie mam jakiegoś wybitnie dobrego ryjca (niezły jest) + mam kupę wad.
  • Odpowiedz
@MajorKusiol: Jest to prawda co mówisz. Ale zapewne dalej (brzydko mówiąc) płyniesz w mule. Mówisz, że łatwo poruchać, a czy wiązałbyś się z tymi babkami? Czy spędziłeś z nimi więcej czasu? I tu widzę spory problem, bo zdobyć kogoś na Tinderach itd da się. Ale kogoś sensownego? Oj, tu jest problem :D
  • Odpowiedz
@fervi: płynę w mule, bo mieszkamy w Polszy. Gdybym mieszkał ze swoją różową w UK (mieszkałem tam, więc wiem co mówię), ja bym miał nieco lepszą pracę, a ona bazową, to żylibyśmy tak jak teraz sobie marzymy, że kiedyś będziemy. Nikt nie mówi, że musisz zdobywać laskę z tindera. Warto na takih potrenować. Ja trafiłem na laskę, z której jestem zadowolony i daje siebie tresować (choć było ciężko mimo że przyznawała
  • Odpowiedz
@MajorKusiol: Ja tam nie wiem czy to wina Polski, czy sytuacji. W sensie jak masz fajną babkę to spoko, zazdro :P

Ja niestety pechowo trafiałem :D Życie
  • Odpowiedz