[aczutuse]

Czy zgadzacie się ze Śpiewakiem, że nieruchomości nie powinny być flipowane, ani kupowane inwestycyjnie tylko powinno się je kupować do własnego użytku? Nie mam nic wspólnego z lewactwem, ale tutaj chłop mnie przekonał, że te rentiery żerują na swoich niewolnikach i taki system to jest feudalizm, a nie kapitalizm.
#nieruchomosci #warszawa

[stan-tookie-1]

@aczutuse a inne rzeczy? Handel autami, zabawkami dla dzieci itd. kto ma taką listę sporządzić co wolno kupować i sprzedawać a czego nie wolno? No i nawet jak będzie zakaz to jak zabronisz żeby fliper kupił mieszkanie dla siebie do mieszkania a potem uznał że woli inne i to chce sprzedać?

[thorgoth]

@zeszyt-w-kratke: świadomie przerysowujesz albo masz czerwonego gwoździa w głowie.

Mieszkanie nie buduje się samo - potrzeba dużej ilości nakładów aby je zbudować, w szczególności zbudować zgodnie ze sztuką. Ktoś te środki musi wyłożyć, nie spadną z drzewa.

[GhostofChristmasPast]

@aczutuse: ludzie kupuja mieszkania zeby zapobiec utracie bogactwa przez inflacje

[bylem_zielonko]

ja bym od 2 lat mieszkał szczęśliwy gdyby jakiś typ nie kupił mieszkania w celu takim żeby stało puste XD i takich mieszkań które rozważałem a skończyły jako "strefy buforujące powietrze" mogę wymienić co najmniej 3

@affairz: no to jak rozwazales to czemu nie kupiłeś? Przyszedł i wydarł ci to mieszkanie siłą?

[non-serviam]

nieruchomości nie powinny być flipowane, ani kupowane inwestycyjnie tylko powinno się je kupować do własnego użytku?

@aczutuse: generalnie tą argumentację ciężko zaorać. "Czy uważasz, że kapitaluch złodziej ma prawo wykupić całą wodę w państwie i później sprzedawać ją po rynkowych cenach zgodnie z zasadą popytu i podaży?"
"Czy uważasz, że ktoś ma prawo wykupić wszystkie leki z apteki i sprzedawać je po ustalonych przez siebie stawkach?"
Jednak czuć tu jakiś zgrzyt

[non-serviam]

Człowiek ma prawo o decydowania o owocach własnej pracy.

Jeżeli ja własnymi rękami zapracowałem na dom to mam prawo go sprzedać. A ktoś inny ma prawo go kupić.

@thorgoth: ok, o ile będzie nałożony na to kosmicznie wysoki podatek żeby nie opłącało się postawić tego żeby stało i marniało ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[zeszyt-w-kratke]

Mieszkanie nie buduje się samo - potrzeba dużej ilości nakładów aby je zbudować, w szczególności zbudować zgodnie ze sztuką. Ktoś te środki musi wyłożyć, nie spadną z drzewa.

@thorgoth: no ale co to jest za argument skoro na mieszkanie potrzeba dużych środków, pracy ludzi i tym samym jest potrzebne ludziom do życia to tym bardziej powinniśmy się starać aby ograniczać flipowanie mieszkań żeby mieszkania były bardziej dostępne. Więc no nie wiem

[non-serviam]

gdyby nikt nie kupował mieszkań inwestycyjne to by nie było mieszkań na wynajem. W efekcie wiele osób chcących przeprowadzić się za pracą nie miałoby takiej możliwości.

@Janusz_Wielki_Koronny: argument wyciąnięty z dooopy memcena albo innego #!$%@?. Gdyby nie fundusze inwestycyjne i flipperzy to ceny byłyby na normalnym poziomie i te mieszkania kupowali by przeciętni kowalscy, a nie złodzieje-nieroby

[Yuri_Yslin]

z tego samego powodu dla którego warto pogodzić się z tym że nie każdy wejdzie na Everest.

@thorgoth: ale nie mówimy o wejściu na mt Everest tylko o mieszkaniu, czyli o czymś, co zostało stworzone jako powtarzalny i masowy produkt dla plebsu

[vartan]

@aczutuse już widzę jak biedaki biorą rezydencje u mnie w mieście po 24-26 za metr gdy mogą po 5-6.
No bo co to za problem, 25 za metr, ale aby bogaty nie kupił

[thorgoth]

ok, o ile będzie nałożony na to kosmicznie wysoki podatek żeby nie opłącało się postawić tego żeby stało i marniało ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@non-serviam: a nawet się zgadzam ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Problemem warto się zająć kompleksowo:
- pilnować niskiej inflacji, nie drukować pustego pieniądza
- poprawić prawo lokatorskie aby ludzie nie bali się wynajmować mieszkań
- zaczynanie od fliperów to zaczynanie

[thorgoth]

@Yuri_Yslin: no i większość plebsu gdzieś mieszka, problem bezdomności w Polsce nie występuje w istotnej skali.

Poza 5 głównymi miastami nawet da się znaleźć proporcjonalnie tanie nieruchy.

Twierdzenie że gdyby nie flipperzy to każdego stać byłoby na mieszkanie w centrum Warszawy jest inwalida.

[affairz]

@bylem_zielonko: nie kupiłem bo deweloper sprzedawał mieszkania na 2 najwyższych piętrach tylko w dwupakach (kolejna zajebisty wymysł naszych czasów)

[Bertoos]

@aczutuse Sprawa powinna być załatwiona krótko i szybko. Raz. Kataster powyżej 2/3 mieszkania - i to taki zaporowy np. 10% wartości. Dwa. Podatek antyfliperski regresywny do 10 lat, potem bez podatku. Trzy. Zakaz posiadania nieruchomości mieszkalnych na wynajem przez osoby prawne.

[szmichal]

@aczutuse: zrobić tak jak na zachodzie - na użytek własny, niskie stópki. Na inwestycje, stópki 10 procentowe. W holandii jakoś to dziala. Wystarczyłby obowiązek meldunku w "swoim" mieszkaniu

[Rustyyyy]

@aczutuse: nieee mieszkanie z Mame jest dobre a wgl za 20 lat bańka peknie, wiec poczekaj te 20 lat lewaku!!111

[DryfWiatrowZachodnich]

bo chłop pewnie boomer jakiś nie czai, że giełda da mu wyższy zwrot niż to mieszkanie.

@aczutuse: a problemem nie jest aby to ze jak kupisz mieszkanie i wynajmiesz to masz dochod pasywny + sama chata zyskuje na wartosci [no chyba ze jakies male miasto, to w koncu straci], i jest to moze nie tyle bezproblemowe co stosunkowo malo angazujace [pomijam patologie jak nieplacacy lokatorzy], a w przypadku gieldy jednak bardziej

[Mikster]

@aczutuse: Tu nawet nie chodzi o to, że są flipowane tylko, że "inwestycje" w nieruchomości w stosunku do prawdziwych inwestycji są preferencyjnie opodatkowane. Jak ja sprzedam akcje żeby kupić inne to mam 19 %podatku od zysku do zapłacenia. Jak fliper sprzeda mieszkanie i cały hajs wrzuci w kolejne to nic nie płaci xD

[Trunktwilight]

@aczutuse do kogo wy macie #!$%@? pretensje, niech rzad skonczy sie #!$%@? w rynek i pozwoli mu sie rządzić swoimi prawami, jakby nie wprowadzali #!$%@? akcji typu 2% czy nawet lepiej 0% to dzis mieszkania bylyby duzo tansze i mysle ze dalej trend szedl by w dol

[KEjAf]

Człowiek ma prawo o decydowania o owocach własnej pracy.

@thorgoth: to ciekawe jak ten argument używany jest często w dyskusjach o nieruchomościach, w sposób dokładnie odwrotny do sensownego.

Państwo zabiera każdemu w podatkach ponad połowę pensji, czyli zapłaty bezpośrednio za jego pracę - i nie podnosisz głosu.

Ale jeśli ktoś postuluje regulacje dotyczące nieruchomości które nie są owocem twojej pracy (chyba że sam je wybudowałeś, ale nawet w takim wypadku na