Wpis z mikrobloga

Moja dziewczyna dostała propozycję, żeby tańczyć w klubie za pieniądze. Odpowiedziałem, że spoko, jeśli zgodzi się, to ja nie będę w to ingerować, po prostu się rozstaniemy i tyle. Nie wiem, nie wyobrażam sobie, że moja kobieta macha dupą w jakichś spelunach, to brak szacunku wobec siebie i mnie. Z drugiej strony nie chcę, żeby moja postawa wyglądała jak szantaż - po prostu pojawia się coś, czego nie mogę zaakceptować - zawijam się, nie ta, to inna. Interesuje mnie podejście Mirków do tego typu spraw. Czy mielibyście obiekcje, będąc na moim miejscu?

#zwiazki #rozowepaski
  • 124
@Randy_the_Ram: Nawet jesli twoja dziewczyna jest spoko to pracujac w takim miejscu jak nawet zwykle dyskoteki sprawi, ze z czasem cos sie odwali. Dobry znajomy robi jako ochroniarz w roznych klubach tych miejskich i tych typowych vixiarniach wiejskich.
To taki historie mi opowiada czasami, ze za glowe sie czlowiek lapie, srodowisko klubowe jest po prostu zdegenerowane na swoj sposob. Jemu to odpowiada, bo kafar szeroki, wysoki, pewnosc siebie #!$%@? w kosmos,
@Randy_the_Ram: wg mnie kobieta będąc z mężczyzną, decyduje się na pewne ograniczenia. Podobnie jak mężczyzna będąc z kobietą decyduje się na pewne zobowiązania.
Jeśli jest kobietą niezależną, jest kobietą samotną. Bo obecnie niezależna jest synonimem samotności. Co prawda obecnie się często mówi, że są związki, gdzie obie osoby są niezależne, ale to jest układ, korzystny, dopóki są korzyści z układu, a rozpada się w chwili, gdy ludzie decydują się w pełni
@Randy_the_Ram Twoja decyzja to żadne wywieranie presji tylko oznajmienie swojej kobiecie swoich warunków w tej relacji. Baby mogą sobie to racjonalizować jak chcesz, ale finalnie to na twoją kobietę w klubie będą patrzeć się inni faceci. Omówmy się, że żaden szanujący się facet tego by nie chciał.

W dupie miałbym zdanie innych odnośnie wyimaginowanej presji. Tak jak ktoś napisał wyżej, klubowe środowisko jest czymś równie chorym jak gangrena. Nie chciałbym by moja
@xPekka: to zależy czy na początku zakładaliście otwarty związek czy jednak tradycyjną monogamię ;D


@moll: to teraz trzeba specjalnie mówić nowej dziewczynie że zakładam monogamię i jakby co ma nie dawać dupy obcym chłopom? xD

to oczywiste że związek oznacza brak #!$%@? się na zewnątrz
Wiesz po co zatrudnia się tancerki w klubach?


@Mandarex: Oczywistością jest, że żeby nakłonić gości do przyjścia, ale nie oznacza to, że będzie od razu świecić cyckami na prawo i lewo.
Nie wiem, ile razy byłeś w klubie, ale twoja wizja rozmywa się z rzeczywistością.
@Mandarex: Co ma wspólnego sprzedawanie ciała z gibaniem się w rytm muzyki?
Ile razy bym nie był w klubach, to jakoś te laski nie są wyuzdane ubrane, ani nie świecą cyckami czy dupą. Zazwyczaj stroje są tematyczne do imprezy.
Tak samo z tym napastowaniem większość wykopków tu srogo poleciała.
Moja dziewczyna dostała propozycję, żeby tańczyć w klubie za pieniądze. Odpowiedziałem, że spoko, jeśli zgodzi się, to ja nie będę w to ingerować, po prostu się rozstaniemy i tyle. Nie wiem, nie wyobrażam sobie, że moja kobieta macha dupą w jakichś spelunach, to brak szacunku wobec siebie i mnie. Z drugiej strony nie chcę, żeby moja postawa wyglądała jak szantaż - po prostu pojawia się coś, czego nie mogę zaakceptować - zawijam
Jak dla mnie praca jak praca. O ile to nie jest klub że striptizem to będzie to polegało na tym, że zatańczy (najpewniej i tak w grupie) na scenie kilka kawałków i tyle. ¯(ツ)


@alfka: jak dla mnie to bycie tanim mięsem i nie chciałbym być z kimś takim