Wpis z mikrobloga

Wszystkie znaki na niebie wskazują że mój brat jest ćpunem i niszczy sobie życie ... Ja nawet nie wiem co robić, nie da się z nim porozmawiać nawet ... Rozwiązaniem które coś by zmieniło to zgłosić na policję, ale nie chcę mu tego robić, może jeszcze da się coś od niego dowiedzieć, pomóc mu. Jakieś propozycje jak z nim porozmawiać ?
#pytanie #narkotykizawszespoko
  • 102
@USER_303: Jedyną możliwością jaka aktualnie masz jeżeli chcesz pomóc to zadzwonić pod 999 i poinformować że brat ma myśli samobójcze i grozi że chce się zabić. Jeżeli się na to zdecydujesz musisz być spójny i ciągnąć do końca że chce się zabić, wtedy go zabiorą na obserwację. Pytanie skąd jesteś, jakie miasto?
efekcie #!$%@?ć w budżetowej kulturze z 3600 na rękę, więc pociesz się tym, że mogła skończyć gorzej (ʘʘ)


@Cadfael: nie no oczywiście, ale też to 6k w wwa jest jej sufitem. z licencjatem jest ostatnia w kolejce do awansów i szkoleń- co zresztą sama zaczęła zauważać, bo oczywiście jak ja to mówiłem to sie nie znałem xD.
miała potencjał na w #!$%@? więcej, ale hehe maryhłanen najlepsza.
@USER_303: #!$%@?, brat od koleżanki aktualnie lvl chyba 28 był dobrze zapowiadającym się typkiem. Miał normalne towarzycho, robotę dziewczynę, chodził na siłkę. Kilka lat temu zaczął zadawać się z lokalnymi ćpunkami i wciągnął się w Afle od której jest hardkorowo uzależniony. Wydzwania po wszystkich ludziach z fb przez messngera i ciągle kłamie, że mu się wacha skończyła i potrzebuje na gwałt pożyczyć 50 zł i różne inne bajeczki. Łapie stopa i
@USER_303: Przyjaciółka mojej mamy ma syna, który mocno popadł w uzależnienia narkotykowe. Generalnie spędzaliśmy trochę czasu za młodego wspólnie ale to raczej jakieś granie w CSa, bujanie się po podwórku itd. Później w wieku okolob 18 lat popadł w jakieś szemrane towarzystwo, wykradał kasę rodzicom, znikał na miesiące. Kiedyś go znaleźli na ławce gdzie się niemalże udusił swoimi wymiocinami. Był zgłaszany na policję, był na dwóch odwykach w oddziale zamkniętym, z
więc niesamowicie mnie śmieszy jak ktoś mówi że to nie uzależnia. On z resztą sam powtarzał te brednie, chłop który się upalił i prawie utopił we własnej wannie, czy spał na klatce, a w rozmowie często się zawieszał i zapominał o czym przed chwilą rozmawialiśmy. No ale to ziółko które nie uzależnia, i wszyscy się #!$%@?ą bez powodu, on przecież to kontroluje


@Zgrywajac_twardziela: zioło uzależnia, fakt. Ale można palić kilkanaście lat
@renegatt: ale gdzie tu wina dilera? Jak typ jest d3b1l, to bierze. Ja biorę tylko zioło i jak ktoś parę razy oferował mi amfę, tabletki, exctasy to nawet nie zaczynałem tematu i ucinałem go na szybkości.
@USER_303: 2 mieisące temu założyłem hodowle pieczarek no ale marihuany nie plale . Nawzwalem jaom Micheacheal Jackson. Załozylem ją w urodziny żula który spi w bloku nr 13 tam pod sklepem za rogiem w Białymkale. Policja mnie sciga ale chj im na morde olewam ich. wszystkiego najlepszego z okacji dnia sapera.,..
@USER_303: Jak niszczy sobie życie - to trudno, człowieka na ścieżce do autodestrukcji nie wyleczysz dobrym słowem (choć warto próbować) ani interwencją milicyjną (tego nie warto próbować). Zabezpiecz się, by nie zniszczył życia tobie i twojej rodzinie.
@USER_303:
Na siłę pomagając, możesz pogorszyć sytuację. W nałogu, dopóki uzależniony nie uświadomi sobie, że jest w dupie i nie ma kontroli nad nałogiem, to mało co się może zmienić. Często upadek jest bodźcem do wzięcia się za siebie. Zamiast rozmawiać o skończeniu ćpania, lepiej rozmawiać o problemach, które sprawiły, że zaczął ćpać.
@USER_303: Jeżeli sam nie chce się zmienić, możesz mu tylko okazywać wsparcie, wysłuchać i powtarzać, że zawsze będziesz dla niego oparciem bez względu na sytuację. Może kiedyś się ogarnie. Nic na silę nie zrobisz. Pamiętaj, że to jego życie, a Twojego nikt za Ciebie nie przeżyje i tylko stracisz zdrowie, i czas na próby pomocy osobie, która ma to w dupie.