Wpis z mikrobloga

Czy można przechodzić kryzys wieku średniego mając 30 parę lat? Jako 20 paro latek kupiłem sobie pierdzika jako samochód, zwykły dziadkowóz, a teraz mając ponad 30 nagle po głowie chodzi mi żeby kupić sobie coś sportowego o dużej mocy. Będąc młodszym byłem jakiś rozsądniejszy... coś tu jest u mnie wszystko odwrotnie xD #samochody #motoryzacja #psychologia #niebieskiepaski
  • 62
  • Odpowiedz
@FedoraTyrone: nie ma czegoś takiego jak kryzys wieku średniego. Po prostu zazwyczaj dopiero po czterdziestce faceta stać na sportowy samochód, o którym marzył całe życie. Niektórych stać wcześniej, innych później. Jeżeli możesz i chcesz, nie zastanawiaj się, tylko spełniaj marzenia już teraz.
Sam niedawno, dopiero po czterdziestce, spełniłem dziecięce marzenie. Momentu, w którym odbierasz kluczyki od swojego samochodu marzeń niczym nie zastąpisz :)
  • Odpowiedz
@FedoraTyrone:

Wiesz dlaczego kupiłeś sobie pierdzika? Bo byłeś gołodupcem i nie było cię stać na nic innego. Myślisz że czemu ludzie kupują tanie gruzy nie patrząc w ogóle na silnik? Bo takie złomy im się podobają czy żeby mieć czym jeździć? XD
Teraz po 10 latach się trochę dorobiłeś i nie wiesz na co wydać ten cały hajs więc taki pomysł zrodził się w głowie.

Jak nie wiadomo o co chodzi
  • Odpowiedz
@Tytanowy_Lucjan:
jeszcze jest frajda z posiadania fajnego samochodu. Mam 480 KM, 0-200 mogę zrobić w czasie, w którym dużo samochodów nie zrobi nawet 0-100 i co? Jeżdżę spokojnie, nie mam ciśnienia na to, żeby zawsze być pierwszym na światłach, nie poganiam światłami, zjeżdżam na lewy po wyprzedzaniu, słowem, jeżdżę normalnie. Sama świadomość tej mocy robi fajnie w brzuchu.
  • Odpowiedz
@FedoraTyrone: kryzys wieku średniego to po prostu więcej czasu (samoogarniające się dzieci) jak i pieniędzy (większy staż, nazbierany kapitał).
  • Odpowiedz
@piotrow No spoko. Dla mnie samo posiadanie dla posiadania mija się jednak z sensem, bo nie lubię jak coś co ma pewne możliwości jest niewykorzystywane, mimo że za to dodatkowo zapłaciłem. Już dawno wyleczyłem się z posiadania i zbierania - do czego programuje nas presja otoczenia ¯\(ツ)/¯
  • Odpowiedz
@FedoraTyrone: ja mam odwrotnie, kupiłem 265 konne subaru w wieku 21 lat i 3 lata później mam ochotę zamienić je na jakiegoś dustera, czy innego shitboxa. Koszty serwisu i paliwa są w sumie średnio warte tej mocy. Funu z jazdy zaznasz paręnaście razy w ciągu całej eksploatacji, bo i tak zazwyczaj nie ma gdzie jakoś fajnie cisnąć po zakrętach, a jeździć szybko po autostradzie, to byle szympans potrafi.
  • Odpowiedz
@FedoraTyrone: kryzys wieku średniego nie polega na kupowaniu sportowego samochodu tylko realizacji, że wszystko co o życiu wkładali ci do głowy inni jest nieprawda i nagle zaczynasz szukać siebie
  • Odpowiedz
@FedoraTyrone:

Nie ma czegoś takiego, jak kryzys wieku średniego. Po prostu kiedyś nie było cię stać, a teraz pewnie tak. I to wszystko. Cała reszta to dorabianie idiotycznej ideologii mającej na celu przekonanie cię, że masz tego nie robić, bo się "komuś" nie spodoba.

Chcesz mocniejsze i fajne auto? Jeśli cię stać, to sobie kup. To doskonały pomysł i zapewniajacy sporo frajdy.

Przy czym padł tutaj wcześniej świetny argument - wypożycz
  • Odpowiedz
@FedoraTyrone: Życie jest za krótkie żeby jeździć tylko kompaktem 150 KM. Ja od wejscia w próg 300KM + nie zejdę z niego, a moc aut tylko rośnie (obecnie 440 KM, auto rodzinne ( ͡° ͜ʖ ͡°) ) Osobiście polecam Infiniti, jako najlepszy stosunek ceny do jakości i mocy)
  • Odpowiedz