Wpis z mikrobloga

A więc nagrałem mieszanie sałaty metodą sejsmiczną zaproponowaną ostatnio przez @moll
Generalnie wykonanie eksperymentu było ubogie, nie odwzorował on dokładnie omawianych w poprzednim wpisie warunków, ale nie będę go powtarzał, więc dla spokoju przyznaje, że nie miałem racji.
Mimo wszystko, uważam, że gdybym faktycznie wypchał bardziej miskę to efekt byłby gorszy, bo był spory luz, wyczuwalny podczas telepania. Do tego jak skończyłem nagrywać i zacząłem jeść to i się okazało, że nie było wcale tak dobrze wymieszane, bo papryka, cebula, pomidor i ogórek, które były rzucone na górę, wciąż były skumulowane w jednym miejscu na środku a jedynie sałata opatuliła je w koło. Koniec końców i tak przemieszałem to wszystko na koniec łyżką.

#jedzenie #gotujzwykopem
krucjan - A więc nagrałem mieszanie sałaty metodą sejsmiczną zaproponowaną ostatnio p...
  • 27
  • Odpowiedz
@krucjan: już ci śpieszę z tłumaczeniem. Porcja jak dla mnie to wypełniała praktycznie tą miskę większą w 100%, a wręcz było z minimalną górką ponad krawędzie. Mieszanie łyżką niestety odpadało więc ja musiałem sobie wykombinować tą metodę. A że miałem minimalnie mniejszą miskę metalową to micha w miche i jazda.
  • Odpowiedz
via Android
  • 1
@yannikto a jakbyś miał akat większą miskę pod ręką pozwalająca wymieszać ta porcje łyżka to byś nadal wolał miskę w miskę czy wybrałbyś łyżkę?
  • Odpowiedz
via Android
  • 1
@moll @yannikto no i o tym ciągle mówię xd ja taka miskę przecież jem prawie codziennie, więc mija mi się z celem codziennie tak machać, jakbym nie miał większej miski to bym tego samego dnia sobie kupił i z czachy, ale akat jeszcze mam xd
  • Odpowiedz
@krucjan: a potem kupisz sobie wanienkę emaliowaną i mieszadło zakładane na wiertarkę i ogień xD

A tak przynajmniej poznałeś awaryjne rozwiązanie, gdyby nie było opcji większej michy
  • Odpowiedz
via Android
  • 1
@moll w ogóle, przecież to nie jest jakiś przypadek, że wczoraj miałem taką porcję a dzisiaj wstałem i nagle była taka xd ja jestem autystyczny, jak kupuje warzywa to kalkuluje ile dokładnie czego muszę kupić sztuk, żeby starczyło mi po równo wszystkiego na porcje i nic nie zostało za dużo albo za mało. Jak porcjowałem to sobie badałem ile na raz mogę przygotować w pojemnikach, żebym miał na styk jak najwięcej przygotowane
  • Odpowiedz