Wpis z mikrobloga

Dzisiaj zrobiłem pizzę na obiad z szynką oraz serem, a po upieczeniu posypana rukolą. Później razem z ojcem oraz mamą obejrzeliśmy Papillon z 1973 roku. Zawsze mi jakoś umykał ten klasyk. Pośród tego całego gó[ ]wnianego życia jakie mam i mieć będę to zdarzają się dobre momenty, bardzo ulotne. Nawet zapominam o tym, że nie mam łatwych relacji z ojcem.

Jutro pierwszy raz będę piekł sernik japoński, więc kontynuuję przygodę z sernikami XD.

Szkoda, że ich kiedyś zabraknie. Wtedy nie będę miał nikogo z kim obejrzę stare filmy lub upiekę jakieś ciasto lub placek. Ale "pójdę" za nimi, bo nic innego mi nie pozostanie.

#neet
  • 10
  • Odpowiedz
@Notes: Ja już mam to gdzieś. Nikogo nie obwiniam. Leniwa? Pewnie tak. Choć ułatwiam życie rodzicom jak mogę. Gotuję, sprzątam, przygotowuję przetwory, przygotowuję drwa na zimę, robię jakieś remonty, bo ojciec już starszy. Bardziej uciekłem w życie kury domowej, ale odpowiedzialność biorę na siebie.
  • Odpowiedz